Makietowy warsztat Dwalthrima

Post subject: Makietowy warsztat Dwalthrima Posted: Cz wrz 27, 2012 04:38 AM

Gites!

Vip Świątyni Sigmara poskładanej z SDKowych zapasów, a wzorowanej na makiecie z Town Cryera #1 (w WhiteDwarfie do którego dodawano figurkę Aenura):

Ołtarz, ambona i drzwi sa na razie nie przytwierdzone. Musze jeszcze wylepić gdzieniegdzie jakaś masą te ruinki z 40K, wzmocnić rozwodnionym wikolem gipsowe elementy no i machnąć podstawkę wikolem z piachem. Po tym wszystkim dodam jeszcze pare bluźnierczych detali rodem z w/w TC Twisted Evil

Post subject: Makietowy warsztat Dwalthrima Posted: Pn paźdź 07, 2012 08:20 PM

Rewelacja

! Czekam na ostatnie bluźniercze detale i niecierpliwie oczekuję momentu, kiedy Świątynia zagości w SDKu Smile

!

Dalszy wip zrujnowanej Świątyni Sigmara, ze wszystkimi detalami:

Uczestnicy turnieju Gniew Bogów mogli ja obadać na własne oczy tudzież na niej nawet zagrać.
Na chwile obecna makieta jest już psiknięta podkładem i w rękach Hakostwa, więc o jej dalsze losy jestem spokojny Smile

Czym ty robiłeś te zdjęcia? Tosterem? Wink

Makieta fajna, sporo detali i przestrzeni dla modeli Brawo

Teraz tylko czekać na malowanie Smile

quidamcorvus wrote:

Czym ty robiłeś te zdjęcia? Tosterem? Wink

Makieta fajna, sporo detali i przestrzeni dla modeli Brawo

Teraz tylko czekać na malowanie Smile

Kliknij, to hokus-pokus i się powiększą Smile

.
Dzieki, w ogniu scenariusza jaki rozgrywałem na niej z Hakiem faktycznie okazała sie całkiem grywalna Wink

Post subject: Makietowy warsztat Dwalthrima Posted: Pn paźdź 22, 2012 10:13 AM

Że się powiększy to wiem, chodzi mi o stronę techniczną - rozmycia, nieostrości. Zdjęcia wyglądają jakby robił je biegnący Skaven spaczaparatem Wink

Jakbyś zgadł, robiłem je sypiącym się z lekka aparatem (lepszy akurat wybył), na szybko przed spodkładowaniem całości. W mojej opinii przy wipach jakość zdjęć nie jest najważniejsza, foty nie są chyba aż tak tragiczne, żeby nie było widać ocokaman wiec jest raczej o.k, right? Nie każdy na rządowej pensji dorobił się własnej lustrzanki, he-he Wink

Wpis_odnośnie_materiałów_itp_na_klubowej_stronie

Post subject: Makietowy warsztat Dwalthrima Posted: Pn paźdź 22, 2012 10:59 AM

Świątynia jest genialna, na turnieju miałam okazję obejrzeć na żywo Smile

Łamliwe elementy spinujemy i będą jak nowe, a i z malowaniem obiecuję się postarać Smile

Fotki wcale nie są złe - to co najważniejsze, widać. Zdjęcia makietom nie jest łatwo zrobić. Jeszcze trudniej jednak zrobić dobrą makietę. Tobie Stachu się udało Smile

No tak zapomniałem o tej ułamanej kolumience tuż nad związanym heretykiem, jak na transport WKDką i autobusem to i tak mało się ułamało Wink

Dzięki za słowa uznania, robienie makiet na potrzeby klubowo-turniejowe to sama przyjemność Smile

,zwłaszcza ze samemu później można na nich pograć Very Happy

Jeszcze trudniej robi się zdjęcia figurkom z ręki w trakcie turnieju gdy trzeba jednocześnie skupiać się na grze Smile

Post subject: Makietowy warsztat Dwalthrima Posted: Pn paźdź 22, 2012 11:39 AM

Cyfrówka nabyta została za weselne, z uposażenia to jeszcze bym odkładał Wink

A moim zdaniem zdjęcia zawsze powinny być robione najlepiej jak umiemy Smile

I wracając do makiety. Czemu zakleiłeś koła zębate w brzuchu Cherubina?

Tylko winni się tłumaczą jak mawia kapitan moich Łowców Czarownic , którymi grałem wczoraj w turnieju Twisted Evil

. Jasne że foty powinny być jak najlepsze ale czasem okoliczności czy innych problemów technicznych zwyczajnie nie przeskoczysz, choćbyś nie wiem jak chciał.. Neutral

, życie

.
Cherubina zakleiłem dla tego żeby wyglądał jak wyrzeźbiona część ambony, która podtrzymuje miejsce, w którym kapłan kładzie święta księge podczas kazania. Te wszystkie koła zębate trochę psuły mi wizje całej mównicy i nie bardzo wiedziałem skąd i po co miały by się tam na dobrą sprawę wziąć, więc je zalepiłem - proste Very Happy

Post subject: Makietowy warsztat Dwalthrima Posted: Pn paźdź 22, 2012 12:14 PM

Rozumiem. Teraz już za późno ale ja bym dodał jakieś małe koła zębate i połączył to z amboną - taki mechanizm do wzmacniania wiary Smile

A do takich zdjęć statyw to podstawa.

Jakoś koła zębate nie idą mi w parze z kamienną-monumentalnością, ale jak kto lubi Wink

Też racja, statyw ważna rzecz, dla tego czekam na resztę zdjęć z turnieju - część fot była pstrykana ze statywu właśnie Smile

Katedrę mamy u nas w domu, w stanie już całkowicie zapodkładowanym i muszę przyznać, że oglądam tę makietę z przyjemnością (pomyśleć, że jeszcze parę tygodni temu była garścią luzem walających się po SDKu plastikowych części GW), co i rusz zauważając rozmaite bluźniercze detale i zastanawiając się zawczasu, jakież to - zgodnie z wskazówką Staśka - heretyckie tezy przybiję po pomalowaniu do jej wrót Razz

! Pozostaje też jeszcze pytanie, kto będzie malował tę makietę: ja czy Natalia Mysli

.

Dwalthrim wrote:

Też racja, statyw ważna rzecz, dla tego czekam na resztę zdjęć z turnieju - część fot była pstrykana ze statywu właśnie Smile

Z fotami turniejowymi nie chciałbym rozczarowywać, ale z racji, że wskoczyłem na miejsce rezerwowe i grałem + sędziowałem (czy też raczej sędziówkowałem, biorąc pod uwagę używany przez nas program Wink

) na dokumentację fotograficzną niewiele było czasu w ferworze walki, co odbiło się zarówno na ilości, jak i jakości zdjęć.
Krótko mówiąc (pisząc): do porządnych fotek, ze statywem i innymi wodotryskami przymierzymy się na spokojnie po pomalowaniu katedry Smile

.