Reikland [taktyki, strategie, rozpiski...]

Zastanawia mnie przydatność garłacza w Reiklandzie. Czy jest to broń, którą używacie? Jak tak, to kiedy? Wystawiacie w pierwszej rozpisce, czy w późniejszym etapie gry. Ja osobiście tej broni nie poświęcałem uwagi. Czekam na wasze odpowiedzi.

Grałem na ofensywnym reiklandzie i garłacz spisywał się znakomicie. Nie można zapomnieć, że pomimo BS 4 strzelcy resztę statystyk mają typowo ludzkich, co czyni z nich niezłych wojaków do walki wręcz. 2-3 takich typków czyni cuda. Później można dać im po łuku (jeśli rozwinęli siłę bądź ataki, to zostawiamy w konfiguracji garłacz pała/topór).
Bardzo polecam Smile

Ja bez co najmniej jednego garłacza nie ruszam się z domu, niezależnie od typu najemników (w Marienburgu to nawet 2-3).

Jak to zwykle bywa, gdy matura zbliża się dużymi krokami człowiek interesuje się wszystkim innym. W takim wypadku rozegrałem z kumplem dwie bitwy na samych kuszach i łukach. W pierwszej moi snajperzy nie ustrzelili nic, w drugiej jednego flagellanta i to przy prawie całkowicie pustym stole. Zadziwiająco dobrze najemnicy sprawdzili mi się w walce wręcz posyłając połowę składu hunterów do piachu bez strat. Jednak po odzyskaniu inicjatywy przez przeciwnika, nie zdałem testu rozbicia. Taki scenariusz powtórzył się w obu grach. Trochę tym zniechęcony zacząłem poszukiwać innych taktyk walki, no i na myśl przyszedł mi garłacz zastanawiam się jak tylko jak go upchnąć.

Moja rozpiska to:

Kapitan: Kusza + młotek = 88 zł

Czempion: miecz + młotek = 48 zł

Czempion: halabarda = 45 zł

Młody: miecz + młotek = 28 zł

Młody: miecz = 25 zł

3x wojak: pała = 83 zł

2x strzelec: kusza + pała = 106 zł

2x strzelec: łuk + pała = 76 zł

razem 499 zł

Ktoś z bardziej doświadczonych ma jakiś pomysł?

Zamiast wojaka z pałą i jednego łucznika. Akurat będzie.
Pamiętaj, że nie musisz wciskać czegoś na siłę jeśli nie masz pomysłu jak. Garłacz niestety daje bardziej efekt psychologiczny (ot, taki straszak) niż rzeczywisty potężny firepower.

Dało mi to do myślenia. Dzięki.

Ach, wreszcie udało mi się znaleźć spuściznę najmity. Bardzo się cieszę, że ktoś przetrwał zagładę. Moja banda znajduje się u malarza, który uprasza się o sprecyzowanie, jak ma posklejać figurki. Z tego powodu muszę uściślić rozpiskę, oto propozycja:

Kapitan: kusza, miecz - 95 gc
Czempion: pistolet, miecz - 60 gc
Czempion: pistolet, miecz - 60 gc
Młodzik: miecz - 25 gc
Młodzik: miecz - 25 gc
Strzelec: garłacz, miecz - 65 gc
Strzelec: łuk, miecz - 45 gc
Szermierz: miecz - 45 gc
Szermierz: miecz - 45 gc
Elficki zwiadowca - 40 gc

Razem 500 gc. Coś tu mi jednak nie pasuje, Reikland to w końcu armia strzelająca, jednak słyszałem, że strzelanie średnio się opłaca (a grać będę raczej głównie przeciwko Krasiom i Orkom).

Last edited by Telchar on Wt kwiet 19, 2011 06:14 PM; edited 1 times in total

Jeśli masz grać przeciwko krasnalom i o&g wrzuciłbym kusze. Myślę, że część mieczy mógłbyś wywalić na rzecz wyżej wymienionych. Do tego IMO elf i garłacz średnio się sprawdzą z takimi przeciwnikami - T4 ciężko jest przebić. Zastanowiłbym się na Twoim miejscu na assassinem lub pit fighterem oraz zwiększeniem liczby gości, bo ogólnie biją się gorzej od orasów i knypków więc potrzebujesz argumentu masy. I pamiętaj zawsze szarżuj co najmniej 2na1.

Jednak nie jest też tak źle Reikland w hth sprawdza sie całkiem całkiem - w końcu są skille siłowe na championach Smile

Też bym wolał 2xkusze zamiast garłacz+łuk przeciwko krasiom i orkom.

Last edited by d.j. on Wt kwiet 19, 2011 08:28 PM; edited 1 times in total

Podoba mi się wasza sugestia, okopać się kuszami i "let them come", a jak już się doczłapią, miecznicy rozpoczynają swoje ponure dzieło. Żeby mnie tylko nie wymanewrowali przez te kusze łobuzy, hehe.

Kapitan: kusza, miecz - 95 gc
Czempion: pistolet, miecz - 60 gc
Czempion: pistolet, miecz - 60 gc
Młodzik: miecz - 25 gc
Młodzik: miecz - 25 gc
Strzelec: kusza, miecz - 60 gc
Strzelec: kusza, miecz - 60 gc
Szermierz: miecz - 45 gc
Wojownik: topór - 30 gc
Imperialny zabójca - 40 gc

Razem 500 gc, wciąż jednak jest nas 10. Pytanie też, czy tak naprawdę zrobię cokolwiek strzelając. Słyszałem, że w Mordku strzelanie jest raczej słabe i nie mam co liczyć, że ustrzelę choćby jednego krasia, zanim do mnie dojdą.

Wszystko ciężko jest ustrzelić. daleki dystans, cover..
Poza tym bandy strzeleckie są nudne dla oponentów. Założenie, że miecznicy dopełnią ponurego dzieła niestety może być nazbyt optymistyczne. Pamiętaj, że zmierzysz się z twardymi przeciwnikami. Argument liczebności może przechylić szalę zwycięstwa na Twoją korzyść jedynie w pierwszych bitwach. Po dobiciu do 12 modeli zająłbym się dozbrajaniem ekipy.

Niezwykle ciekawym najemnikiem jest Roadwarden. Dynamiczny, mobilny strzelec. Gdy wpadnie Ci rozwój na skilla bierzesz quick shot, co defacto działa tak, jakbyś miał dwóch takich panów. Pamiętaj, że Road warden strzela z kuszy po ruchu na 8"!

Jeśli gracie na "warszawskich home rules", to koniecznie zaopatrz się w light armory (po dobiciu do 12 modeli).

Podobnie jak w każdej bandzie, musisz wykorzystać walory bandy i maksymalnie zniwelować jej wady. Oczywiście byłoby fajnie, jakby każdy Twój model mógł strzelać, ale niech to będzie ostrzał wspierający bezpośrednie uderzenie na przeciwnika. Championi to Twój materiał na zabijaków- pamiętaj jednak, że to ludzie, a nie np. skaveny, orki, czy choćby krasie. Czyli rozwaga, przemyślane ruchy i szarża z przewagą liczebną.

Powodzenia!

Świadomy Joined: marca 07, 2011 Posts: 639 Filia Pomorska

Nie do końca rozumiem czemu dajesz strzelcom miecze? Za dużo kasy na tym nie oszczędzisz, ale czy nie lepiej byłoby dać po dodatkowej pałce młodzikom, albo jakąś drugą broń miecznikowi?

No dobrze, czyli radzisz być bardziej mobilnym (łuki?) i posuwać się pod osłoną strzelców w stronę przeciwnika? Nie da się wykrzesać większej liczebności niż 10 chłopa, chyba że kosztem drastycznych cięć sprzętowych. Jakieś porady? Chciałbym mieć tą swoją bandę wreszcie sklejoną i pomalowaną. Używam zestawy free company, oczywiście, i potrzebuje dać znać człowiekowi, który ma się tym zająć, w jakiej konfiguracji ma tych panów sklejać, a czas leci.

Tak najlepiej to mieć bandę sklejoną w kilku wariantach, to co Ci tu piszemy to tylko wskazówki, sam musisz wypracować swój styl gry i zobaczyć czym Ci się najlepiej gra, co się sprawdza a co nie. Podstawa to mieć jakiś pomysł na grę - rozpiska nawet najlepsza sama nie wygra.

[quote="d.j."]Podoba mi się wasza sugestia, okopać się kuszami i "let them come".[/qute]

Nikt tego nie powiedział Razz

To najgorsze co możesz zrobić. Każdy scenariusz poza typowo defensywnym (a i nawet takie jeśli zostajesz atakującym) zabiera Ci połowę siły bandy. Zresztą jeśli trafisz na strzelające krasie, to pojedynku dystansowego z nimi nie wygrasz Razz

Najlepsze co możesz zrobić, to banda kombinowana, czyli wszystkiego po trochu i nie zamykanie się w schematach. Oczywiście na orkasy i kraśki kusza jest dużo lepsza od łuku, ale nie możesz robić plutonu egzekucyjnego. Naprawdę da się używać kuszy jako wparcia dla mobilnej ekipy. I nie koniecznie musisz strzelać w każdej turze. Lepiej przemieścić strzelca na lepszą pozycję i przez 2 tury mocno zagrażać przeciwnikowi, niż 3 tury strzelać do mięska armatniego licząc na farta. To samo z resztą bandy; mobilność przede wszystkim. Jak nie wypracujesz dobrej pozycji, to zrobi to przeciwnik i zaatakuje swoimi 2 modelami, na Twój 1 i pozamiatane.

Co do modeli: w zestawie milicji jest 20 figurek, z czego możesz złożyć każdą konfigurację rozpiski Smile

Robisz 4 z łukami, 4 z kuszami, 4 z pałami, 3 mieczników i 5 bohaterów. Pamiętaj też, że banda będzie się rozwijać i dostawać nowy ekwipunek. Jeżeli później nie będzie bolało Cię, że model championa z pistoletem i mieczem uzbrojony jest w dwuraka, to czemu już od początku nie możesz pozwolić sobie na lekkie odstępstwa Razz