[Mordheim] Kampania "Thy Soul To Keep"!!!

no cóż, trudno się mówi Razz

W czasie rutynowego dobijania jeszcze żywych, i zjadania mózgów już przybitych, moje trupy czekał inny niż wylosowany scenariusz- DERATYZACJA.

Mimo popełnionego taktycznego błędu polegającego na ustawieniu się trzonu bandy na pięterku, z którego ni jak było zejść, to nie trudy deratyzacji zmusiły umarlaków do odwrotu, lecz nadciągający dziwnie znajomo wyglądający Sigmarowi templariusze.
Ale po kolei, gdy już mieliśmy zabójczym zombiaczym tempem szarżować w stronę pewnej zmutowanej istoty, otrzymaliśmy innego Questa!
Niespodziany atak skavenów skutecznie TOTALNIE wyeliminował mojego najlepszego strzelca i nekromantę w jednej osobie!
Wkurzyło to wampira niezmiernie i to chyba wpłynęło na jego niesamowitą żywotność. Mało kto jest w stanie przyjąć tyle ciosów! Skaveny były tak przerażone, że nawet gdy padł chyba ze strachu, że się jeszcze dźwignie w popłochu uciekły.
Wtedy właśnie wytopiły nas psy łiczhanterów...
Padł rozkaz: Odwrót...

Przeżywajki jak dotąd najbardziej tragiczne...
Nekromantę będziemy opłakiwać aż do bitwy finałowej.
Umierając pociągnął za sobą jeszcze dwa zombie.
Po raz 3 szarżując z powietrza zginął był czarnoksiężnik.
Niespodziewanie zamiast otrzymać wielokrotne obrażenia wampir zdobył dodatkowy punkt doświadczenia.

Rozwinięcia bardzo pozytywne, dwa najbardziej spektakularne to
Kolejny 5 skil dla wampira, oraz 5 punkt odporności dla ghoula oraz skil (żywotny)

Eksploracja mizerna - jedyne 2 kamyczki.
Całe szczęście oszczędność się opłaciła.
Zatrudniłem nowego nekromantę imieniem Ścierwow Rozkapryszony.
Z jego pomocą pozyskałem dwa zombiaki w tym jednego z czarnoksiężnika, którego dyscyplinarnie wampir był zamordował
i po raz pierwszy nająłem Ogra!

Rating + 34

To żeby przegląd naszej partii był kompletny, ja też opiszę swój punkt widzenia Razz

Na początku postanowiłem trzymać się scenariusza i zająć budynek, w którym siedział Główny Zły i jego trzej pomagierzy. Szybko rozprawiłem się z dregopodobnymi sługami, choć nie było bez emocji, bo Kapitana przed raną uchronił ciężki pancerz (choć jak sobie później przypomniałem, mógłbym skorzystać jeszcze ze Step Aside, ale prawdopodobnie nie przypomniałbym sobie o tym w porę i skończyłoby się źle). W międzyczasie po drugiej stronie stołu zrobiło się bardzo ciekawie, bo już w pierwszej turze starć po obu stronach były straty "w ludziach" :P. Chociaż moje modele były w tym czasie daleko, to ja też miałem swój wkład w ten rozlew krwi, ponieważ przebywający nieopodal kapłan Morra z mojej bandy ściągał na nieprzytomnych śmiercionośne fatum (przerzucanie knocked down i stunned z modyfikatorem +1).

Miałem do wyboru dobić szefa scenariuszowych przeciwników i, czekając spokojnie aż przeciwnicy się wytną, podwoić ilość kości w eksploracji. Nie na tym jednak polega nasza misja, by mnożyć bogactwa, ale by oczyścić Mordheim ze wszelkiego plugastwa, dlatego ruszyłem pędem w stronę walczących skavenów i nieumarłych. Nie udało mi się niestety och dogonić, ale w międzyczasie mój kapłan Morra został zaatakowany przez najemnego czarownika Undeadów i zdołał go powalić w walce. W ostatniej turze kapitan zdołał jeszcze położyć jednego z zombiech na dystans z pistoletu strzałkowego.

Żadnych strat, eksploracja może bez szału, ale całkiem niezła i kilka fajnych awansów. Do kolejnej walki przystąpię jednak bez wielkich wzmocnień, bo szykuje fajerwerki na finał Wink

Nowy rating: 213 (+30 za zwycięstwo, przeżycie wszystkich, zdjęcie kilku modeli przez kapitana i underdogi)

Czy ktoś będzie miał Ogra do pożyczenia na najbliższe wtorkowe spotkanie w SDK?

jak Ci nie przeszkadza niepomalowany to się znajdzie jakiś Wink

O! To ja też będę wdzięczny za użyczenie, ale na bitwę finałową.

To będzie ktoś jutro? Szczególnie ktoś o kluczowym znaczeniu, z kapitańskim błogsławieństwem? Wink

Raiting mi wychodzi jakoś 202 Neutral

Kapitańskiego błogosławieństwa chętnie udzielę Smile

- zdaje się, że Myszor wstępnie deklarował obecność w dniu jutrzejszym i gotowość do zajęcia się sprawą klucza do sali, ale najlepiej, jak sam napisze Smile

.

Gdzieś mignęło mi też, że Pan Ryba i Vercy deklarowali obecność, zgadza się Wink

? A Danon? To by już było z 4-5 osób.

Wybieram się być Smile

Przyda się telefon wyprzedzający od Kpt H do Sekretariatu/Recepcji SDK w sprawie upowaznienia mojej czcigodnej osoby Razz

Zadzwonię do nich jutro Smile

.

Duszy -będę wdzięczny za pożyczenie modelu.

Dwarf rating: 260

Do zobaczenia dziś w SDK.

eh, jednak mnie nie będzie, drobna awaria w domu

Stali uczestnicy kampanii - sprawdźcie skrzynki pocztowe Smile

!

Kapitan_Hak wrote:

Stali uczestnicy kampanii - sprawdźcie skrzynki pocztowe Smile

!

J.W.

W sobotę finał kampanii Smile

.

Potwierdzam obecność w sobotę.