Letnia kampania Mordheim

Post subject: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 08, 2015 09:13 PM

Od przewag są underdogs Razz

Dobra, muszę pomyśleć o jakiejś wypasionej powergamerskiej rozpisce, na przykład na hordę sióstr Sigmara mielącą wszystko niczym maszynka mojej babci mieliła mięso na kotlety. Bo przegrywać 3 razy pod rząd z dwarfami to gruba przesada Smile

Post subject: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 08, 2015 09:14 PM

Ponieważ dwarfy to bardzo mocna banda. Cytując klasyka:

Quote::

Specyficzna banda, trzeba umieć nią grać, ale jak się dobrze rozpędzi to można z niej zrobić maszynkę do mielenia.

Ech zaczynam zazdrościć wrażeń fak it. W przyszłym tygodniu więc i ja testuję wampiry.

Last edited by Myszor on Wt wrz 08, 2015 09:19 PM; edited 1 times in total

catachanfrog wrote:

Ech zaczynam zazdrościć wrażeń fak it. W przyszłym tygodniu więc i ja testuję wampiry.

Takich jak moje nie ma co zazdrościć - kolejny wpierd... od karzełków Smile

I to na kosmicznym pechu w kostkach na samym początku gry.
Koniec - słowa "Surpise Attack" wypieram z mojej świadomości. Jak ktos je przy mnie wypowie, będę miał już wypracowany odruch Pawłowa. Opluję albo dam w zęby.

duszy wrote:

Zresztą zawsze tak jest - pamiętasz pewną grę w multipla z Kubą, gdzie jeden black skaven wyciął Ci połowę bandy? Razz

Pamiętam

I pamiętam że po tamtej bitwie też jakoś specjalnie się nie cieszyłeś.

Post subject: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 08, 2015 09:19 PM

Ale w końcu brakuje mi rzucania kośćmi i przesuwania proxów figurek po stole Smile

Suprise atack nigdy nie będzie zagrany. A ten kto go zaproponuje zostanie obtaczany w smole i wytarzany w pierzu.

Post subject: Re: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 08, 2015 09:20 PM

catachanfrog wrote:

Suprise atack nigdy nie będzie zagrany. A ten kto go zaproponuje zostanie obtaczany w smole i wytarzany w pierzu.

I podpalony. Ku chwale Sigmara.

Post subject: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 08, 2015 09:22 PM

Myślę, że Sigmar spjorzy łaskawym okiem na smołę i pierze nawet bez podpalania Smile

Post subject: Re: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 08, 2015 09:23 PM

catachanfrog wrote:

Myślę, że Sigmar spjorzy łaskawym okiem na smołę i pierze nawet bez podpalania Smile

Sigmar sam zejdzie z niebios i kopnie w dupę tego, kto wypowie TE SŁOWA.

Post subject: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 08, 2015 09:33 PM

Tak naprawdę Suprise Attack to fajny scenariusz. Parafrazując klasyka:

Quote::

Specyficzny scenariusz, trzeba umieć w niego grać, ale jak się dobrze w nim rozpędzisz to można z niego zrobić maszynkę do mielenia dla przeciwnika.

Post subject: Re: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 08, 2015 09:35 PM

catachanfrog wrote:

Tak naprawdę Suprise Attack to fajny scenariusz. Parafrazując klasyka:

Quote::

Specyficzny scenariusz, trzeba umieć w niego grać, ale jak się dobrze w nim rozpędzisz to można z niego zrobić maszynkę do mielenia dla przeciwnika.

Powiedziałeś TE SŁOWA!

Post subject: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 08, 2015 09:48 PM

All I said to my wife was that piece of halibut was good enough for Jehovah!

Post subject: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 08, 2015 09:54 PM

dobra, starczy, bo moderator wkroczy...
zaraz... ale kto tu jest moderatorem?
ja! zaraz tu pokasuję te offtopy, ale będzie fajnie

Post subject: Re: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 08, 2015 10:15 PM

Jeśli chodzi o podsumowanie mojej dzisiejszej gry no na pewno nauczyłem się jednej bardzo ważnej rzeczy. Już nigdy więcej nie zaszarżuję na bandę krasnoludów z ogrem nierozwiniętymi elfami, nawet jeśli tak jak tym razem 1/3 z nich będzie wykonywać diving charge. Po prostu nie warto.

Post subject: Re: Letnia kampania Mordheim Posted: Cz wrz 10, 2015 10:40 AM

Myszor wrote:

Również powinienem być.

(...)

BTW. Wacławie, czy zmierzyliśmy odległość między tym kusznikiem z dachu a moim szefem...? ;) 36 cali to dużo, ale czy aż tyle...?
Moje gapiostwo, prawdopodobnie nie było zasięgu - prawie z krańca stołu prawie na drugi kraniec i jeszcze po ukosie pod górę.

(...)

Tak, zmierzyliśmy zasięg i to przy pomocy żółtego centymetra krawieckiego z rewersem calowym. Strzał Inżyniera wszedł jak mało kiedy. Za grę i spotkanie dziękuję.

Post subject: Re: Letnia kampania Mordheim Posted: Cz wrz 10, 2015 11:59 AM

Pan_Ryba wrote:

Myszor wrote:

Również powinienem być.

(...)

BTW. Wacławie, czy zmierzyliśmy odległość między tym kusznikiem z dachu a moim szefem...? Wink

36 cali to dużo, ale czy aż tyle...?
Moje gapiostwo, prawdopodobnie nie było zasięgu - prawie z krańca stołu prawie na drugi kraniec i jeszcze po ukosie pod górę.

(...)

Tak, zmierzyliśmy zasięg i to przy pomocy żółtego centymetra krawieckiego z rewersem calowym. Strzał Inżyniera wszedł jak mało kiedy. Za grę i spotkanie dziękuję.

Ok skoro było mierzone centymetrem krawieckim to spoko. Widocznie ta wieża stała dalej od krawędzi niż mi się wydawało.
Wstawiając tego inżyniera na rant dachu studni z której nieustannie spadał wykazałeś się Wacławie sprytem, którego bym się po Tobie nie spodziewał ;-) a Twój inżynier takąż zręcznością.

Na przyszłość proponuję jednak przyjąć zasadę, że figurki mogą stać tylko w takich miejscach na makietach, z których nie będą co chwilę spadać w wyniku mikrodrgań stołu spowodowanych rzucaniem kostką lub od oddechów graczy :-P

Również dziękuję za grę i spotkanie.

Post subject: Letnia kampania Mordheim Posted: Wt wrz 15, 2015 11:52 AM

nie będzie mnie dziś