Rozbicie bandy - propozycja zmiany zasad

Nie wiem czy dobry dział, jak nie to proszę o przeniesienie.

Obecnie każda drużyna, która straci 25% i więcej modeli musi w każdej turze testować rozbicie. Nie ważne, czy straciła dopiero 25% czy został jej jeden model. Nie za bardzo oddaje to rzeczywiste morale ekipy.

Proponuję zmianę, która najlepiej opisze na przykładzie. Powiedzmy, że mamy drużynę złożoną z 8 modeli.
W 3 turze tracimy 2 modele, więc na początku 4 tury testujemy CP normalnie.
W 4 turze tracimy 1 model, więc na początku 5 tury testujemy CP -1.
W 5 turze nikogo nie tracimy, więc na początku 6 tury nie musimy testować CP.
W 6 tracimy kolejne 2 modele, więc na początku 7 tury testujemy CP -3.

Podsumowując:
- każdy stracony model powyżej 25% to -1 do testu CP
- po ostatnim udanym teście, nie przeprowadzamy testów rozbicia aż do utraty kolejnego modelu

Oddaje to prostą zasadę, że pomimo strat w ludziach dowódcy udało się utrzymać morale i ekipa trzyma się przy danej liczebności. Ale wraz ze wzrostem strat, dowódcy jest coraz trudniej utrzymać podkomendnych w ryzach.

System ten był używany podczas naszych rozgrywek w WarZagu i świetnie się sprawdził. Dopóki jest dużo modeli i małe straty drużyny walczą, przy wzroście strat za to ciężko się utrzymać na stole.

Co Wy na to?

Zgadza się, rozwiązanie sensowne i faktycznie lepiej oddające "realia".

Nie podoba mi się powiązanie modyfikatora z ilością straconych modeli. Czym innym jest strata 1 Kawalerzysty a czym innym strata 1 Niewolnika.

Poza tym IMO obecny system jest prostszy.

To moje zdanie Smile

A ja jestem zdania, że w WFS jest wiele skomplikowanych zasad i modyfikatorów, a ten wydaje mi się jednym z sensowniejszych. Zapobiegnie to sytuacje, kiedy gracz po zdjęciu przeciwnikowi 25% wycofuje się i czeka aż tamten się rozbija.
Widzę jeszcze jedną zaletę- wyrownywałoby szanse band o CP 7 czy 8 z bandami HE czy innych wampirów.
Mam propozycję.
Jeśli QC nie aprobuje takiej inicjatywy wyprubujmy to w formie beta testów w innym wymiarze.
Kiedyś WFS na tym opierał swój rozwój, powiedziałbym, że nawet to stało się podwaliną tego systemu.
A nie autokratywne i niepodzielne wymysły jednego twórcy.

PS. QC nie wyskakuj proszę z argumentem że coś jest prostsze, jak ludziom każesz przezucic się na 2K6 i od nowa uczyć furii, krytyka, zabójczego ciosu, druzgoczacego, zatrutego itd itd itd ...

Niewolnik nadal jest liczony jak pół modelu, więc trzeba stracić 2 żeby był modyfikator naliczany.

QC, Mordheim w ogóle było prostsze, bardzo dużo zasad zostało skomplikowanych w Warheim, aby poprawić balans czy po prostu dla tego, że stare zasady były słabe. I to jest kolejna zasada, która wg. mnie wymaga poprawy.

Jak najbardziej jestem za testami, bo liczę, że inni się przekonają do tego systemu.

@Szczery
Miśku, czytaj uważnie Smile

Napisałem, że przede wszystkim nie podoba mi się przelicznik -1 do CP za jeden model WzA!. Bo nie jest sprawiedliwy.

A jako swoją prywatną opinię dodałem, że uważam to system bardziej skomplikowany. Bo gracze będą zapominać kiedy rzucać i z jakim modyfikatorem.

I nigdzie nie napisałem, że z góry odrzucam pomysł.

Więc więcej merytoryki a mniej emocji Smile

@Radzik
A duże cele jak liczyć?

Ja bym proponował tak.
- Kumulatywny modyfikator -1 za każde kolejne 25% straconych modeli
- Test CP co rundę po utracie pierwszych 25% modeli.

Dlaczego?
Modyfikatory OK przyspieszą rozbicie a ich wzrost odda większe straty.
IMO test co rundę musi zostać, ponieważ nadrzędna zasadą jest test rozbicia po utracie 25% drużyny. Nie ważne czy później jeszcze jakieś modele zostaną WzA!.

Uzależnienie kolejnych testów od kolejnych strat to zmiany dużo bardziej poważne niż to co wymieniliscie powyżej jako przykład mojej ingerencji.

Widzący Joined: May 24, 2014 Posts: 1073

Graliśy tak przez rok z okładem. Gra się super.

Testujesz się tylko w turach przed którymi bezpośrednio straciłeś model, modyfikator -1 do CP za stracony model powyżej 25%. Liczy się szybko i sprawnie. Gra wybornie i prosto.

Albo graliśmy w inną grę albo u nas działało - szybciej, lepiej i sprawniej. Hordowe bandy są hordowe bo są słabsze więc szybciej się rozbijają jak tracą swoją hordowość. Ogry i tak tego nie poczują.

Poza tym u Ogrów jak padnie 25%, czyli np. Rzeźnik, który sam potrafi zrobić grę, to co jak co, ale jest to wydarzenie. Jestem za testami, bo system proponowany jest o wiele prostszy i sensowniejszy, niż się mogłoby wydawać.

Jak napisałem powyżej: odnośnie modyfikatorów OK. Ale testy co turę po utracie pierwszych 25%.

Z przyjemnością spróbuję waszego sposobu tzn przy 25% a potem przy każdym straconym pełnym modelu (bo jak rozumiem połówki jak niewolnik muszą być dwie do kolejnego testu).

szczery-do-bolu wrote:

(bo jak rozumiem połówki jak niewolnik muszą być dwie do kolejnego testu).

Dokładnie tak.

Przytomny Joined: kwiet 03, 2014 Posts: 107 Filia Śląska

a może -1CP po stracie bohatera? w końcu nikt się nie przejmuje stronnikami.

No nie wiem, u HE stronnicy są po 50 zk, więc np. ja się przejmuję:). Oczywiście kwestia modyfikatorów jest dyskusyjna. I można to rozbić, ale to zwiększy stopień komplikacji. Tak jak do 25% każdy model, (poza "przeznaczonym na straty") czy to duży czy mały, czy kawalerzysta jest liczony jako 1, tak później każdy model to -1 do CP. Testowanie się co rundę po udanym teście, pomimo braku kolejnych start jest słabe. Dowódca ogarnął drużynę i się trzyma, dopóki kogoś znowu nie stracą. Inna sprawa, że tak jak Szczery wspominał, może to rodzić zagrania w stylu, wezmę go na przeczekanie, bo się musi zawsze testować.

Można np. za duży cel dać modyfikator -2. Ale jak pisałem to już pod dyskusję.

Radzik wrote:

Można np. za duży cel dać modyfikator -2. Ale jak pisałem to już pod dyskusję.

Bez sensu IMO. W Ograch test jest już po stracie 1 modelu (nie liczę Traperów). Modyfikator "-2" za bardzo by bolał. Wprawdzie wbić trzeba 3 rany, ale nie sądzę, żeby to było usprawiedliwieniem.

W innych drużynach trzeba przetestować.