Dyskusja ogólna (pytania & odpowiedzi) 2k6...

Czyli Squig który stoi przy ścianie i w zasięgu swojej inicjatywy ma model znajdujący się za nią nie jest w stanie na niego zaszarżować? Bo musiałby zakręcić?

quidamcorvus wrote:

Squigi poruszają się po prostej. Więc jeśli ruch prowadzi przez element terenu, który blokuje ruch to zatrzymuje się przed nim jak każdy inny model

Pomyslalbym tutaj i jakims zdroworozsadkowym rozwiazaniu, gdzie potrzeba, aby np. polowa podstawki tafiajaca na przeszkode unieruchamiala squiga. Wydaje mi sie, ze rozpedzona gora miecha, ktora zawadzi o plotek nie zatrzyma sie ot tak, w miejscu. Poza tym w duzym zageszczeniu terenowym squigi robia sie lekko niegrywalne.

Pewnie dla tego zieloni nie mieszkają w miastach, a bardziej w lesie Very Happy

Ale tam sie biega jeszcze trudniej Wink

Pepe wrote:

Czyli Squig który stoi przy ścianie i w zasięgu swojej inicjatywy ma model znajdujący się za nią nie jest w stanie na niego zaszarżować? Bo musiałby zakręcić?

Tak.

W gęstym terenie trzeba nimi się sporo poodbijać od ścian zanim trafią w przeciwnika.

Ale model wart bodajże 15 zk z S5 i A2 musi mieć jakieś minusy Wink

Grish wrote:

Ale tam sie biega jeszcze trudniej Wink

Dla nich las to 2k6 cali ruchu. Przecież nie rozpatruje się każdego drzewa osobno.

quidamcorvus wrote:

Pepe wrote:

Czyli Squig który stoi przy ścianie i w zasięgu swojej inicjatywy ma model znajdujący się za nią nie jest w stanie na niego zaszarżować? Bo musiałby zakręcić?

Tak.

W gęstym terenie trzeba nimi się sporo poodbijać od ścian zanim trafią w przeciwnika.

Ale model wart bodajże 15 zk z S5 i A2 musi mieć jakieś minusy Wink

Tak, ale w przypadku squigów, zakręt zajmuje dwie tury i to pod warunkiem, że przeciwnik stoi w miejscu.

Grish wrote:

Ale tam sie biega jeszcze trudniej Wink

Dla nich las to 2k6 cali ruchu. Przecież nie rozpatruje się każdego drzewa osobno.[/quote]

Tu mi chodziło o oddanie "realiów" bardziej Wink

Grish wrote:

Tak, ale w przypadku squigów, zakręt zajmuje dwie tury i to pod warunkiem, że przeciwnik stoi w miejscu.

Zaaaa... Co? Nie przeceniasz czasem strategii Zielonoskórych? Wink

quidamcorvus wrote:

Grish wrote:

Tak, ale w przypadku squigów, zakręt zajmuje dwie tury i to pod warunkiem, że przeciwnik stoi w miejscu.

Zaaaa... Co? Nie przeceniasz czasem strategii Zielonoskórych? Wink

Ja wiem, ze Orkowi uczą się wolniej od gołębi, ale jednak się uczą Wink

Pytanie: czy po rzucie na Chłopak ma talent, rzucam potem rozwiniecie jak dla bohatera oraz jeszcze jeden jak na stronnika?

Dla modelu który awansował rzucasz jak dla bohatera. I w kolejnych etapach sekwencji po potyczce traktujesz go jak bohatera, na przykład w czasie rzutu na eksplorację itd.

Natomiast jeśli grupa stronników liczyła więcej modeli to dla pozostałych rzucasz jak dla stronników.

Ok, zle zinterpretowałem zapis przy ChMT.

quidamcorvus wrote:

I w kolejnych etapach sekwencji po potyczce traktujesz go jak bohatera, na przykład w czasie rzutu na eksplorację itd.

A to coś nowego. Gram w tą grę już kilka lat ale nadal mnie zaskakujesz QC. Gdzie to jest napisane?
Zawsze mówiłeś/pisałeś, że wszelkie rozwinięcia jakie nabędzie bohater/drużyna liczą się od następnej potyczki.

Wynika to z kolejnosci sekwencji po potyczce. Podczas rzutu na eksplorację taki awansowany stronnik jest już bohaterem i generuje kostkę eksploracji.

Warto by to doprecyzować w podręczniku, bo faktycznie jest to chyba jedyna sytuacja, która wpływa jeszcze na bieżącą sekwencję po potyczce.

A jak jesteśmy przy sekwencji po bitwie - gdy stronnik (bądź bohater) ginie w wyniku tabeli poważnych obrażeń to jego ekwipunek jest tracony?
Bo spotkałem się z sytuacja gdy przeciwnik twierdził, że ekwipunek stronnika zostaje w skarbcu po śmierci właściciela.