Dyskusja ogólna (pytania & odpowiedzi) Mitterherbst...

Krnabrny wrote:

Zwierzoczłeki np są bardziej powszechne w starym świecie niż jaszczuroludzie.

Dlatego Zwierzoludzie są bardziej dostępni i posiadają powszechnego stronnika.

Last edited by Findar on Sb paźdź 07, 2017 04:53 PM; edited 1 times in total

Jakby ta dostępność miała sens to jaszczuroludzie i khemri w ogóle by nie rekrutowali, bo NIE występują na tym kontynencie i kropka. Takie urealnianie gry jest bez sensu, tak jak pisał Szczery, a efekt na granie to nie zwiększenie realności, a rozwalenie wypracowanego balansu. Krnabrnemu chodzi o to, że banda zwierzoludzi ma swoja zasade ktora podbja poziom dostepnosci.

Findar wrote:

Jakby ta dostępność miała sens to jaszczuroludzie i khemri w ogóle by nie rekrutowali, bo NIE występują na tym kontynencie i kropka.

Występują na południu. Kurhany Królów Grobowców można znaleźć w Księstwach Granicznych a Jaszczuroludzie występują na dalekim południu. Smile

Serio uważasz, że zasada dostępności, urealnia rekrutację przez te bandy w trakcie kampanii? Rolling Eyes

Findar wrote:

Serio uważasz, że zasada dostępności, urealnia rekrutację przez te bandy w trakcie kampanii? Rolling Eyes

Tu nie chodzi o urealnianie, bo tego się nie da zrobić.

Zasada wymusza na graczu wybór, kupować jednostki czy ekwipunek. Jeśli wybierze jednostki, to kolejny wybór czy ryzykować kupno elitarnych i trudno dostępnych wojowników, czy słabszych ale powszechniejszych. Przy okazji w kampanii typowe staroświatowe kompanie mają nieco łatwiej z uzupełnianiem szeregów.

Ponadto dzięki zasadzie obozowiska, czy punktów kampanii można uzyskać modyfikator nawet +6 do rzutu, więc dramatu nie ma.

EDIT:
Poza tym nie wiem, czy zauważyliście zmianę w tabeli sprzedaży łupów, dochód drużyn został zwiększony więc jest co wydawać na łapówki.

Ale to wymuszenie na graczu nie wnosi nic dobrego do gry.

Wybor czy ryzykowac...Masz pomysł jak chcesz rozwijać bandę, jakie jednostki dać do rozpiski, ale masz kolejny losowy element który to może rozwalić.
Sam fakt, że teraz są bandy które się tym nie muszą przejmować, bo wezmą ogólniedostępnego powszechnego "człowieka" a nie niewolnika czy innego kaleke i dorzucą mu sprzętu, a inne zostaną z duża ilością gotówki na niepotrzebny powszechny szpej.
Rzucać 3/4 pare razy pod rząd to nie jest takie dziwne.

Wydłuża sekwencje po potyczce i ilośc rzeczy do pamiętania - wertowanie podrecznika ile dostepnosci ma ten stronnik. Już teraz często sekwencja po potyczce przypomina osobną grę paragrafową - rzuć - przejdź do tabeli - jeśli wyrzucisz tyle to przejdź do tabeli i rzuć jeszcze raz -> przejdź do tabeli...

Naprawdę nie rozumiem, czemu uważasz ze kolejne kulanie pomoże w jakikolwiek sposób tej grze...
Ja ostatecznie najwyżej przerzucę się na granie Ostlandem i tyle, ale ten pomysł wygląda tak:
https://youtu.be/8NUmsSRVP8s

Kupując stronnika i tak musisz zerknąć w podręcznik, a dostępność jest obok ceny. Poza tym te same kwestie dotyczą dostępności ekwipunku, który też się planuje a nie zawsze udaje się kupić i wtedy zostają powszechnie dostępne przedmioty lub chomikowanie dochodu.

Według mnie dostępność nie jest zła, zawsze to jakiś urozmaicenie, daje możliwości większego zbalansowania. Natomiast jestem zdania, że podstawowe jednostki powinny być powszechne lub o wiele łatwiej dostępne i to nie tylko jedna, najsłabsza, wtedy to nie zniechęca. Jednostki elitarne, bohaterowie, potwory itp. powinny być trudno dostępne.

A mnie się podoba pomysł Kozy. Dostępność jako opcja dodatkowa. Chcesz mieć pod górkę grasz z tą opcją nie chcesz nie grasz.
Wiem Adam, że ty tworzysz tą grę ale czasami warto słuchać tych którzy w nią grają. Bo po prawdzie w domowym zaciszu i tak zrobią to co uważają za słuszne, a po co mają kombinować skoro możesz im to ułatwić.

Po co my się w ogóle wydajemy w dyskusję.
Dostępności QC nie zrobi jako opcjonalnie zasady. A dla czego?
Bo opcjknalnych zasady się nie używa;P
Zauważcie że takie zasady jak motłoch, pieszczoty a nawet zadania specjalne umierają śmiercią naturalną z nieużywania.
To najlepszy dowód na to, że gracze szukają prywatności, jasności zasad i prostoty rozgrywki. Wtedy jest miejsce na taktykę i spotkanie z przeciwnikiem face to face. Wszystko co zbędne przesłania to co najistotniejsze w takich grach towarzyskich czyli konfrontacja z żywym przeciwnikiem a nie zaczytywanie się w podręcznik.

Z innej beczki:

Quote::

SQUIG albo NOCNY HOP-GOBLIN: Herszt może prowadzić do boju dowolną ilość
Squigów (należy jednocześnie pamiętać, że w kompanii Nocnych Goblinów liczba Squigów
nie może być większa niż liczba służących w drużynie Nocnych Goblinów) albo może
dowodzić trzema Nocnymi Hop-Goblinami.

Czy bohaterowie nocnych goblinów też są wliczani do tej liczby?

Jeśli:

Quote::

Zranienie krytyczne:
Jeżeli w udanym rzucie na zranienie wypdanie dublet to miało miejsce zranienie krytyczne.

To co daje w takim razie to:

Quote::

PIĘTNO KHORNA:
Khorne sprzyja swym wybrańcom. Bohater naznaczony Piętnem Khorna zadaje
zranienie krytyczne jeżeli w rzucie na zranienie wypadnie dublet.

lub to:

Quote::

PIEKIELNE OSTRZE – Trafienia zadane Piekielnym Ostrzem zadają zranienie
krytyczne jeżeli w rzucie na zranienia wypadnie dublet.

Co może robić model po uwolnieniu?

Quote::

Unieruchamiający:
Tego rodzaju oręż nie jest przeznaczony do zabijania, lecz do pochwycenia żywcem i
unieruchomienia przeciwnika. Trafiony orężem pieszy model, który nie podlega zasadzie
specjalnej DUŻY CEL i MACHINA WOJENNA zostaje unieruchomiony (postać traktowana jest
tak, jakby została Oszołomiona!). Model pozostanie unieruchomiony dopóki w fazie
rozpoczęcia tury nie wykona udanego testu SIŁY (by rozerwać więzy) albo INICJATYWY
(by wyśliznąć się z pęt) w zależności od tego, który ze współczynników jest większy.
Test należy ponawiać w każdej turze modelu.

Wydaje mi się, że przy zranieniu musi wypaść dublet w udanym rzucie. W pozostałych przypadkach tylko dublet.

Też mi się tak wydaje, ale wole się dopytać Razz

szczery-do-bolu wrote:

Po co my się w ogóle wydajemy w dyskusję.
Dostępności QC nie zrobi jako opcjonalnie zasady. A dla czego?
Bo opcjknalnych zasady się nie używa;P
Zauważcie że takie zasady jak motłoch, pieszczoty a nawet zadania specjalne umierają śmiercią naturalną z nieużywania.
To najlepszy dowód na to, że gracze szukają prywatności, jasności zasad i prostoty rozgrywki. Wtedy jest miejsce na taktykę i spotkanie z przeciwnikiem face to face. Wszystko co zbędne przesłania to co najistotniejsze w takich grach towarzyskich czyli konfrontacja z żywym przeciwnikiem a nie zaczytywanie się w podręcznik.

To zależy Szczery ile masz czasu. My wielokrotnie graliśmy kampanie z motłochem, ze zdarzeniami losowymi, ze zdarzeniami specjalnymi oraz innymi pierdołami. Ale motłoch zarzuciliśmy bo to darmowe punkty doświadczenia i tak naprawdę tylko w początkowej fazie kampanii są w stanie coś namieszać, później to mięso armatnie. Teraz ponownie planujemy kampanie i będziemy ją rozgrywać zapewne bez dostępności modeli.

Pepe wrote:

szczery-do-bolu wrote:

Po co my się w ogóle wydajemy w dyskusję.
Dostępności QC nie zrobi jako opcjonalnie zasady. A dla czego?
Bo opcjknalnych zasady się nie używa;P
Zauważcie że takie zasady jak motłoch, pieszczoty a nawet zadania specjalne umierają śmiercią naturalną z nieużywania.
To najlepszy dowód na to, że gracze szukają prywatności, jasności zasad i prostoty rozgrywki. Wtedy jest miejsce na taktykę i spotkanie z przeciwnikiem face to face. Wszystko co zbędne przesłania to co najistotniejsze w takich grach towarzyskich czyli konfrontacja z żywym przeciwnikiem a nie zaczytywanie się w podręcznik.

To zależy Szczery ile masz czasu. My wielokrotnie graliśmy kampanie z motłochem, ze zdarzeniami losowymi, ze zdarzeniami specjalnymi oraz innymi pierdołami. Ale motłoch zarzuciliśmy bo to darmowe punkty doświadczenia i tak naprawdę tylko w początkowej fazie kampanii są w stanie coś namieszać, później to mięso armatnie. Teraz ponownie planujemy kampanie i będziemy ją rozgrywać zapewne bez dostępności modeli.

Może z zadaniami specjalnymi zagramy?