Kalendarze...

Świadomy Joined: marca 07, 2011 Posts: 639 Filia Pomorska

Grzegorz wrote:

Zauważyliście, że na naszym forum "figurkowym" nic dawno nie wywołało takiej dyskusji i aktywności.

So sad, so true...

Grzegorz wrote:

A teraz bez żartów, trzeba uważać, bo nam się zgrają nastolatków krypto-onanistów zwali na forum. Very Happy

Lepsze strony są dla takich Wink

Post subject: Kalendarze... Posted: Śr wrz 28, 2011 07:43 PM

Kalendarz jak kalendarz, daty ma, dni tygodnia wyznaczone, niedziele na czerwono jak Pan Bóg przykazał.

Co do obrazków to może jestem fetyszystą, bo preferuję kalendarze z fotografiami czołgów, rakiet, helikopterów, umazanych farbami komandosów, i brudnych od kurzu, pyłu i zmęczenia żołnierzy piechoty, a w tle krzaki wybuchów, jeleń na rykowisku, ew. Napalm, tudzież inne łatwopalne substancje w trakcie reakcji utlenienia. Ostatecznie szarżująca husaria!

A sztuczne cycki na obrazku są dla mnie po prostu nieciekawe! Wolę prawdziwe i na żywo.

Świadomy Joined: marca 07, 2011 Posts: 639 Filia Pomorska

Vercy wrote:

Co do obrazków to może jestem fetyszystą, bo preferuję kalendarze z fotografiami czołgów, rakiet, helikopterów, umazanych farbami komandosów, i brudnych od kurzu, pyłu i zmęczenia żołnierzy piechoty, a w tle krzaki wybuchów, jeleń na rykowisku, ew. Napalm, tudzież inne łatwopalne substancje w trakcie reakcji utlenienia. Ostatecznie szarżująca husaria!

Powiem szczerze, że to najciekawszy głos w całej dyskusji, chociaż po zastanowieniu nie robi takiego wrażenia jak przy pierwszym czytaniu Very Happy

Post subject: Re: Kalendarze... Posted: Śr wrz 28, 2011 08:07 PM

Vercy wrote:

A sztuczne cycki na obrazku są dla mnie po prostu nieciekawe! Wolę prawdziwe i na żywo.

Podejrzewam, że takie kalendarze umilają niektórym odliczanie czasu między jednym widokiem prawdziwych cycków na żywo a drugim Wink

Kadzik dobrze mówi, tu brak jest tajemnicy, wszystko jest jak towar na wystawie. Nie wiem, kto mógłby się onanizować do takiego obrazka Wink

Tu wszystko jest skończone, nie ma szans na niespodzianki, niedopowiedzenia, wyobrażenia.

I nie ma pięknych kobiet na tych fotkach, niestety. Są wyidealizowane, ale to nie to samo.

Post subject: Kalendarze... Posted: Śr wrz 28, 2011 10:58 PM

Kalendarze nie są chyba dla tasowników, tu bym raczej wskazał na internet. Kalendarze z cyckami są dla ludzi z poprzedniej epoki, kiedy papier dominował. Dzisiaj wszystko cyfrowe.

A babeczki na zdjęciach, wszystkie takie same i bez polotu. Sztuczne i nieciekawe, jak lalki w sklepie. Wystarczyło by je trochę ubrać, a odsłonić jakieś skrawki, tu kolanko, tam łydeczka i efekt byłby wielokrotnie lepszy. I nie trzeba by płacić facetowi od fotoszopa.