[Figurki] Carnival of Chaos - modele i inspiracje

Wow

Świetny jest ten powóz Brawo

Wiem, ze bok się składa - ale nie jest to funkcja przydatna w grze. Dla mnie to jak kuchenka mikrofalowa z wbudowanym aparatem cyfrowym. Niczemu nie służy. Niby spoko, ale pożytek żaden. A przy rozkładaniu pewnie gdzieś coś będzie trzeć, farba będzie odchodzić, GS sparcieje, kot obrzyga kulka futra i zawias się spali. Takie mam doświadczenia z ruchomymi elementami w modelarstwie. Telling ya Smile

A że ładny? To z pewnością. Ale dla mnie to klasyczny "zaszybkowiec", a nie stołowy rozjeżdżacz wrogów.

Nikt chyba nie gra 24/7 - większość czasu figurki i tak stoją w gablotce, względnie leżą w walizce (ale jak ładne, to szkoda ich do walizki). Niektórzy ludzie - tak jak ja - wręcz wolą kolekcjonować modele i je malować, niż grać Wink

A grają raz na ruski rok. Myślę, że autor tego wózka ma podobne priorytety Wink

Zgadzam się z przedmówcą. U nie też większość czasu figurki stoją w oszklonej gablocie ciesząc oko. Dlaczego więc, nie miały by przy tym prezentować się odpowiednio atrakcyjnie? Otwierany bok nie przeszkadza w grze, za to zdecydowanie zwiększa walory wizualne w czasie oczekiwania na kolejną wyprawę.

Quote::

Wiem, ze bok się składa - ale nie jest to funkcja przydatna w grze. Dla mnie to jak kuchenka mikrofalowa z wbudowanym aparatem cyfrowym. Niczemu nie służy. Niby spoko, ale pożytek żaden.

O, no właśnie.

Swoją drogą - są jakieś regulacje dotyczące wielkości wozów? Bo ten tutaj to ze 2 bandy (z ogrem każda) zasłoni w całości chyba.

Adasko wrote:

Swoją drogą - są jakieś regulacje dotyczące wielkości wozów? Bo ten tutaj to ze 2 bandy (z ogrem każda) zasłoni w całości chyba.

Chyba jedynie taki, żeby zmieścił się na podstawce rydwanowej (100x50 mm) Mysli

Chociaż ten się nie mieści Wink

Teoretycznie powinien się mieścić na rydwanowej... mój pierwszy wózek się nie mieścił, miał podstawkę wycinaną z PCW, ale nikt na turniejach się nie czepiał, o ile pamiętam. Ale też bez przesady, nie był to Nurgle-Bus stworzony w celach PG Wink

Myślę, że w momencie, gdy zdarzają się osoby chowające centigora za krawężnikiem lub grające orkami bez rąk, ciut za duży wózek nie powinien być problemem Wink

+ parę modeli już bluźnierczo pomalowanych na TB_MF

shop.sci-fi-city.com/p...cts_id=754 to bardziej na opętanego do bandy nurgla się nada, ale na pewno w karnawale tez coś się mu uda zdziałąć

Last edited by Dwalthrim on Śr grud 07, 2011 02:09 PM; edited 1 times in total

warhammer.org.uk/phpBB...mp;t=11793

uf, się naklikałem, ale banda jest niesamowita!

Klimat jest Brawo

Świetne konwersje Brawo

Martinus - ten strach - wygląda jakby się urwał z mojego ulubionego RPGa (z Deadlandów ofcoz). Banda jest mega - przemega. Za cienki jestem, niestety, na zmontowanie czegoś tej klasy, bo GS mnie gryzie i ulepienie czegokolwiek trudniejszego niż płaszcz przerasta mnie.
Tym bardziej zazdroszczę.

i13.photobucket.com/al...ter011.jpg - dłuuuugo, długo miałam na forum NG chyba avatar albo jakąś sygnaturkę z tym błaznem. Mój ideał, jeśli chodzi o karnawałowych Tainted Ones Smile

Hmm... w sumie GSu tu chyba wbrew pozorom nie za dużo Mysli

- za to masa świetnie dobranych i wykorzystanych bitsów z rozmaitych boxów.

I to właśnie jest piękne - nowa jakość, przeklimatyczna banda z "odpadków" z rozmaitych pudełek - uwielbiam takie "scratchbuilty"!

Zgadzam się z Hakiem. Mało tego do scratchbuildów wystarczy tylko odrobina fantazji jeżeli wie się co się chce zrobić. Np taki possessed Slanessha z bloodlettera Wink