SPOILER! Click here to read.

SPOILER! Click here to read.

Był asasyn, inny bohater do walki wręcz, mag, szczur z halabardą, trzech lub czterech kolesi z procami oraz 4 małe szczurzątka ;p
Rozegraliśmy przypadkowe spotkanie. Ja wygrałem rzut na wybór strony, kolega zaczął grę.
Na początku miałem 2, a przeciwnik 1 wyrdstone.
Wylosowałem 4 modlitwę (odporność na magię) - czar w ogóle się nie przydał.
Ustawiłem elfa wraz z kusznikiem blisko środka stołu na wysokim budynku, by mógł coś ustrzelić przy tym nie narażając się zbytnio.
Resztę bandy podzieliłem na dwie grupy, jedna składająca się z zelotów i psa pilnowała budynku ze strzelacami, a reszta rozeszła się po ruinach jednego z budynków. Za drugą grupą podążali falgelanci.
W pierwszej turze szczury ruszyły naprzód, by przyjąć dogodne pozycje, a ja usztrzeliłem maga.
Kolejna tura to przekradanie się skavenów między ruinami i rzucanie kamieniami z proc. Udało im się znokautować jednego z łowców. Jeden z małych szczurów zaatakował zelotę.
W mojej turze zaczęło się w końcu coś dziać. Ustrzeliłem szczura (bohatera?) z procą, zaszarżowałem zelotą, by pomóc zabić szczurzątko. A pies wybiegł do przodu by zagryźć kolejne, jednak nie udało mi się.
Chciałem jak najszybciej osłabić przeciwnika i liczyłem, że nie powiedzie mu się test cech przywódczych i ucieknie.
Kolejna tura. Dzielny pies uniknął ataków asasyna i dalej walczył już z dwoma szczurami, procarze obrzucili leżącego łowcę i dobili go, reszta szczurów podeszła, by w kolejnej turze z łatwością zaszarżować łowców czarownic.
Szarża kapłanem i dowódcą na kolejnego małego szczura, a ostatni z tym małych wstrętnych gryzoni został zaatakowany przez drugiego psa. Jednym z łowców szarżuje na bohatera z halabardą.
To miało rozstrzygnąć losy bitwy. W fazie strzelania nic nie zrobiłem ale udało mi się zabić kolejne małe szczury. Po niezbyt udanej walce łowca poległ u stóp szczurzego bohatera.
Asasyn tym razem się spisał i powalił psa, który został potem zagryziony przez szczurka.
Tura czwarta. Zabiłem przeciwnikowi ponad 25% modeli, musi zdać test CP na 7 i niestety udało mu się :/
Asasyn wraz z drugim bohaterem atakują księdza, a mój dowódca przyjmuje szarże małego szczura.
Te dwie walki były kluczowe... ksiądz ginie pod atakami asasyna, a kapitan został zagryziony przez szczura za 15 punktów ;/
W mojej turze testuje CP (10 za flagelantów) i... nie zdaję :/
Tak oto w niezbyt chwalebny sposób kończy się moja pierwsza potyczka w kampanii.