Jedną z moich pierwszych myśli po tym, gdy wiele lat temu zobaczyłem dość szczegółowy i wielce klimatyczny szkic mapy Mordheim, była chęć rozegrania kampanii, w której pełniłaby ona funkcję mapy taktycznej, a bandy graczy przemieszczałyby się po poszczególnych terytoriach Miasta Potępionych, w każdej jego części napotykając inne niebezpieczeństwa. Sporo jednak wody w rzece Stir musiało upłynąć, zanim ta wizja zaczęła nabierać realnych kształtów...

Po latach grania w mniej lub bardziej zwykłe typowe kampanie liniowe przyszedł moment, gdy - podczas narad i przygotowań do nowej kampanii Mordheim w Staromiejskim Domu Kultury - zaproponowałem rozgrywkę z użyciem mapy taktycznej, zobowiązując się przy tym do zebrania i przedstawienia przyszłym uczestnikom kampanii kompletu zasad potrzebnych do użycia w praktyce podzielonej na terytoria mapy.

Początkowo sądziłem, że zadanie będzie banalnie proste, polegające głównie na tym, by przejrzeć i wybrać najciekawszy zestaw zasad z krążących w Internecie opracowań. Szybko doszedłem jednak do wniosku, że żaden z "gotowców" w pełni mi się nie podoba, i że do każdego mam jakieś zastrzeżenia.

Zacząłem przygotowywać kompilację najciekawszych fragmentów zasad na potrzeby klubowe, ale szybko przekształciło się to w pisanie właściwie od podstaw, w luźnym jedynie oparciu o znalezione w sieci zestawy zasad, oczywiście z obowiązkowym dodaniem typowo mordheimowej oprawy graficznej ;).

Jak to w praktyce wyszło? Zapraszam do ściągnięcia gotowych zasad poniżej, na razie w pierwszej wersji, raczej próbnej, choć zapewne już w najbliższy wtorek zasady te pójdą w ruch w nadchodzącej nowej kampanii:

Kapitan Hak, Zaawansowane zasady kampanii.

Taktyczna mapa Mordheim - znaleziona w Internecie, na niej się opierałem.

P.S. Wprawdzie pisałem te zasady z myślą o Mordheim, ale podejrzewam, że po niewielkich modyfikacjach, również i gracze Warheim mogą mieć z nich jakiś użytek.

Przeczytałem - wygląda ok - nie przeładowane nowymi zasadami. Zastanawiałem się głównie jak rozwiążesz problem "niebijących się" graczy, ale wyszło to całkiem sensownie.

W trakcie wynikną pewno jakieś problemy, ale to w końcu pierwszy raz. Fajnie że się tym zająłeś

Co do scenariuszy to może w pierwszej kampanii po prostu będziemy losowali standardowe z podręczników EiF i Głównego?

Może nieuważnie czytałem, ale - kiedy się wygrywa? Gramy do jakiejś ilości pkt czy np 10 potyczek a potem ten kto ma najwiecej pkt jest zwycięzcą?

Telchar wrote:

Zastanawiałem się głównie jak rozwiążesz problem "niebijących się" graczy, ale wyszło to całkiem sensownie.

Faktycznie, to jest tak naprawdę największy problem kampanii z mapą (rozgrywanej podczas regularnych spotkań, kiedy wiadomo, że każdy chciałby zagrać) i nad tym się najdłużej głowiłem - mam nadzieję, że to wypali w praktyce .

Quote::

Co do scenariuszy to może w pierwszej kampanii po prostu będziemy losowali standardowe z podręczników EiF i Głównego?

Rzeczywiście nie ma co przekombinowywać ze scenariuszami w i tak dość "pionierskiej" kampanii z mapą, choć można by rozważyć uzupełnienie tego zestawu o niektóre scenariusze ze Specialist Games (np. "dzielnicowe" scenariusze w rodzaju "Middle Bridge", "Great Library", ew. Cemetery of St. Volker i Temple of Morr z kampanii "Thy Soul to Keep"). Z kolei w dodatku "Nemesis Crown" oraz w serii z opisami prowincji jest sporo interesujących scenariuszy w klimatach EiF.

Quote::

Może nieuważnie czytałem, ale - kiedy się wygrywa? Gramy do jakiejś ilości pkt czy np 10 potyczek a potem ten kto ma najwiecej pkt jest zwycięzcą?

Dziękuję, że zwróciłeś na to uwagę - masz rację, nie napisałem nic na ten temat, a wypadałoby. Dopiszę w kolejnej wersji zasad. Zaproponowane przez Ciebie warunki zwycięstwa są IMO jak najbardziej OK .

Quote::

Fajnie że się tym zająłeś

Całkiem przyjemnie się nad tym pracowało .

Kapitan_Hak wrote:

P.S. Wprawdzie pisałem te zasady z myślą o Mordheim, ale podejrzewam, że po niewielkich modyfikacjach, również i gracze Warheim mogą mieć z nich jakiś użytek.

Dzięki. W niedalekiej przyszłości z pewnością zasymiluję twoją pracę na rzecz kolektywu Warheim

Szacunek Tomek za robotę.

Moje uwagi:
Może przygotować zasady bardziej elastyczne zasady poruszania się po mieście. Zwiększyłbym liczbę pól do przejścia w każdej rundzie.
Teraz jest:
- ruch o jeden i zajęcie nowej lokacji,
- zostanie w miejscu,
- potyczka (chyba lepsza nazwa to: wypad).

Po obejrzeniu mapy (jest duża) i zliczeniu ewentualnych grających (powiedzmy, że 8 osób z tego średnio 6 będzie co tydzień w SDK-u) mam wrażenie, że będziemy głównie chodzili po mapie. Jest ona za duża do tej liczby band. Ma ponad 60 pól.

Może takie akcje w rundzie:

Pozostanie na polu i dokładne plądrowanie (zasady - ufortyfikowana oraz plądrowanie)
Zajęcie terenu - ruch o jedno pole i pobieżne plądrowanie hexu na który wchodzi banda (zasady plądrowanie, bez zmian w przypadku ataku/obrony pola)
Marsz - ruch o dwa pola (bez plądrowania, zajęcie obu hexów)
Wypad - ruch o trzy pola w celu ataku na inną bandę.

No i to co pisał Tomek - że lokacje w mieście trzeba by dokładnie opisać. Najlepiej jak każda z nich dawałaby duże korzyści to wtedy byłoby się o co bić. Czyli osobne tabele do plądrowania.

Reszta wydaje mi się ok.

Zachęcam każdego do przygotowania znaczników.

nahar wrote:

No i to co pisał Tomek - że lokacje w mieście trzeba by dokładnie opisać. Najlepiej jak każda z nich dawałaby duże korzyści to wtedy byłoby się o co bić. Czyli osobne tabele do plądrowania.

To myślę w kolejnej edycji kampanii - za dużo nowych zasad na raz to wszyscy się pogubią. Co do korzyści to nie moga być one zbyt potężne bo powoduje to ze gracz prowadzący staje się coraz potężniejszy i w pewnym momencie dochodzi do tego że każdy mu może naskoczyć.

Ale mówię to wszystko na sucho, zapewne większość wyjdzie w praniu.

Haku Wspaniała robota

quidamcorvus wrote:

Kapitan_Hak wrote: P.S. Wprawdzie pisałem te zasady z myślą o Mordheim, ale podejrzewam, że po niewielkich modyfikacjach, również i gracze Warheim mogą mieć z nich jakiś użytek. Dzięki. W niedalekiej przyszłości z pewnością zasymiluję twoją pracę na rzecz kolektywu Warheim

QC, bierzemy to

Tomek>podziwiam..to jest to co od zawsze chciałem w Mordheim zobaczyć (i zawsze zabrakło mi wytrwałości ;( )

moje drobne propozycje:
- co w sytuacji, w której (szczególnie na początku) gracze będą się przemieszczać w taki sposób, że nie będzie dochodziło do walki (lub walczyć będzie tylko 2 z 8)? - tu rozwiązaniem wydaje się propozycja nahara (o której niżej)

- możliwość "odskoczenia" gdy ktoś zaatakował nasze terytoria od walki/chyba,że jest to dorozumiane - sytuacja, w której w fazie ruchu idę na pole sąsiadujące, okazuje się,że dochodzi tam do walki ale za plecami ktoś mi zajmuje moje terytorium - IMO powinna być możliwość rezygnacji z walki o "nowe" z obowiązkiem obrony "starego",oczywiście ten kto miał być naszym przeciwnikiem zyskuje teren tak jak przy normalnym ruchu

- po przegranej bitwie i obowiązkowym przemieszczeniu się dodanie obowiązku ruchu z terenu kontrolowanego przez innego gracza w następnej rundzie (lub doprecyzowanie, że nie działa fortyfikowanie się/eksploracja)

nahar> jak rozumiem proponujesz eksploracje pól bez walki (po zajęciu neutralnego pola) - IMO mogłoby to zdać egzamin ale z zastrzeżeniem, że na każdym polu coś się dzieje i trzeba troszkę się "napocić" żeby można było sobie swobodnie przeszukać okolicę. Może tabelka ze zdarzeniami w stylu "wpadłeś na grupę k20 zombiaków szukających pożywienia"? Przynajmniej na razie, bo idea opisania wszystkich pól, i jak rozumiem przypisania do nich pewnych "neutralnych" zdarzeń jest świetna.

Dziękuję wszystkim za miłe komentarze - bardzo się cieszę, że te zasady przypadły Wam do gustu .

@QC, Doman -
Jak najbardziej zachęcam do skorzystania z tych zasad, włącznie - w razie zainteresowania i chęci ze strony QC - z dorzuceniem ich do podręcznika do WFS . Jedyne co proponuję, to chwilę się wstrzymać, zanim wstępnie zasady przetestujemy w SDKu, doszlifujemy je nieco i dorzucimy niezbędne poprawki.

@Nahar
Podobają mi się Twoje propozycje i zgadzam się, że warto trochę zwiększyć zasięg ruchu band w Rundzie. Pokombinuję zaraz z zasadami, wprowadzę trochę poprawek i postaram się jeszcze dzisiaj wrzucić nową wersję pliku. Z "Wypadem" (masz rację, lepsza nazwa niż "potyczka" - lepiej oddaje charakter tej akcji) nadal się zastanawiam, jak to rozwiązać, by był to nie tyle dodatkowy ruch, co "wentyl bezpieczeństwa" zapobiegający sytuacjom, w których gracz przychodzi na rozgrywki do klubu i musi pauzować, bo w normalnych okolicznościach nie doszłoby do bitwy z jego udziałem.

@Telchar
Dokładnie tak jak piszesz, z zasadami do poszczególnych terytoriów powinniśmy się wstrzymać do kolejnej kampanii ( czyli zapewne dobrych parę miesięcy) - zarówno z tej przyczyny, że - jak już pisałeś - nowych zasad będzie i tak sporo, jak i z tej, że opracowanie tych zasad trochę czasu zajmie.

@Mecenasik
Sytuacja, o której piszesz na wstępie, to jeden z większych "orzechów do zgryzienia" w kampanii z mapą; taka zasada w pierwszej wersji zasad już jest (w opcjonalnych, pt. "Potyczka"), ale zapewne będzie jeszcze modyfikowana wraz z napływem nowych pomysłów i wniosków w trakcie trwania kampanii. Choćby teraz naniosę poprawki zaproponowane przez Nahara.

Druga z sytuacji, o ile dobrze zrozumiałem Twój przykład, jest już w zasadzie uwzględniona w obecnych zasadach, czyli w skrócie: można w Fazie Walki wrócić (w celu obrony) na poprzednio zajmowane terytorium (o ile jest to sąsiadujące pole, Twoje Kontrolowane Terytorium), o ile na polu, na które się przemieściłeś, nie napotkałeś wroga (w tej sytuacji obaj musicie rozegrać potyczkę, gdyż bitwa wynikająca ze spotkania się dwóch band na jednym polu "ma pierwszeństwo"). W tym jednak przypadku nie zajmujesz tego pola, z którego się cofasz - w przeciwnym wypadku mogłoby niekiedy dojść do sytuacji, w której musiałyby zostać rozegrane dwie bitwy w Rundzie (Ty bronisz swojego terytorium przed graczem A, a gracz B broni swojego przed Tobą). Mam nadzieję, że wyjaśniłem mniej więcej tę sprawę; reszta, jak sądzę, wyjdzie "w praniu" .

Co do trzeciej z sytuacji, postaram się to doprecyzować w drugiej wersji zasad.

EDIT: Z powodu natłoku rozmaitych pozabitewniakowych spraw niestety nie dam rady wrzucić nowej wersji ani dzisiaj, ani jutro przed spotkaniem w SDKu. Będę miał jednak wydrukowaną kopię zasad z naniesionymi roboczymi poprawkami, które wprowadzę do PDFa i opublikuję na forum w najbliższych dniach.

Czyli jak robimy z bandami stojącymi w miejscu? Proponuję utrzymanie zasad spisanych przez Haka, czyli 3D6 gc z akualnie zajmowanej parceli, i 2D6 gc z posiadanych sąsiednich.

Zatem w sytuacji, gdy ktoś zbuduje sobie farmę gdzie jest otoczony sześcioma swoimi polami może zgarnąć 3 + (6 x 2) D6 = 15D6 gc Czyli minimalnie 15gc, maksymalnie 90gc

Są to sumy które w jakiś sposób zrekompensują graczowi brak normalnej explorki, i wspaniały sposób na odbicie się dla tych co nie moga wpaść do SDQ. Z kolei Jeśli w danej turze farmimy i zostaniemy napadnięci na sąsiednie pole, to możemy zgarnąć podwójny zysk Kto wie, może da sie uzbierać na Tome of magic dla kapitana?
W ten sposób w ogóle opłaca się robić farmy, ale od razu widać na mapie jak ktoś to robi, czym wystawia się na połączona ofensywę innych

Dobrze, że poruszyłeś tę sprawę - warto by to jakoś uporządkować i będę tu wdzięczny za opinie graczy, jak by najchętniej widzieli tę zasadę.

Przez chwilę zastanawiałem się, czy maks. 90 zk bez rozegrania bitwy to nieco nie za dużo...

Z drugiej jednak strony: przynajmniej póki co jest raczej tendencja do poruszania się po mapie, szukania przeciwnika, a nie stania w miejscu; do tego raczej rzadko będą sytuację w stylu "wszystkie pola wokół moje"; mamy ponadto ograniczenie, że takiej "eksploracji zarobkowej" nie można robić dwie rundy z rzędu; no i wreszcie, nawet przy 15k6 raczej nigdy nie wypadnie maksymalny wynik .

Proponuję poczekać jeszcze parę rund i zobaczyć, czy i co się z tej zasady wykluje; o ile nie będzie jakiś patologii, to chyba można by to tak zostawić.

---

Warto by się zastanowić nad jeszcze jedną kwestią, która też wypłynęła podczas ostatniego spotkania...

Ustaliliśmy, że można się poruszyć o 1 bądź 2 pola (z zajmowaniem terenów) i teraz pytanie, czy wprowadzamy jakąś formę bonusu dla tych, którzy poruszyli się tylko o jedno pole (jakaś mikro-eksploracja, czy coś w tym stylu)? Moim zdaniem nie ma co czegoś takiego wprowadzać, bo nagle wszyscy zaczną się poruszać tylko o 1, ale pytam, bo może większość graczy ma inne zdanie.

Jestem za pozostawieniem zasad takich jakie sa na razie, a w razie kontrowersji próbował zmian.

Jesli chodzi o kase z farmienia zajętych terenów, to prawda jest, że podałem wartości przy skrajnie sprzyjających warunkach. Wątpię aby komuś sie udało uzyskać wspomniane 15D6 kasy

Powiedzcie mi czy jeśli przegrałem z Natalią to teraz jestem na polu na którym zaczynałem ruch? Czy też na polu z którego wchodziłem?
Bo chyba nam się wdarła nieścisłość w przepisy - trzeba napisać, że po przegranej bitwie banda wraca na pole z którego weszła na to o które się biła.

Tak, nie miałem czasu zrobić mapki z rezultatem walki. Jesteś na polu z którego wchodziłeś na market sqare

Jakiś czas temu zakończyliśmy już kampanię z mapą - pora na podsumowanie i wyciągnięcie wniosków - zapraszam do lektury.