Dziękuję

Z mieczem piromanty zastanawiałem się gdzie będzie źródło ciepła, wybrałem przy rękojeści, chociaż może faktycznie lepiej było przyjąć, że na czubku ostrza.

Hm, jeżeli ten biały to ma być przybrudzony biały to jakiś za bardzo błękitny jest, poza tym bardzo staranne malowanie.

niezłe konwersje
Reikland Kapitan mi pasuje, prezbiter klasa:P
Mag, wszystko wciągnięte z tej paskudnej rzeźby
reszta konwersji bez zarzutu no dobra po co tancerzom kołczany?;>

drachu wrote:

PS. A ja dziś skończyłem montować bretkę, chociaż plastikową Damselką nie pogardziłbym.

Pokaż zdjęcia

Dopiero są zmontowani, do pomalowanych droga daleka... na razie w dziedzinie malowania bujam się z pestiszczurami (chociaż to raczej szybkie pacanie na stół).

Pokaż zdjęcia WiPów

Cześć!

Pora na moją kolejną (kurcze, niemal coroczną) aktualizację galerii. Coś mi się zdaje, że jestem umiarkowanie płodny jako malarz:P

Na warsztat wziąłem klan Pestilens, bo fajni i mocni. Banda nie jest samograjem, ale właściwie prowadzona jest bardzo niebezpieczna. Do jej poskładania użyłem pudła mnichów zarazy, oraz klanszczurów z Wyspy krwi (bo to ładne modele). Szefa kupiłem na allegro - to kierowca Plague Furnance (czy jakoś tak, nie gram w WFB, mało się na nim znam). Bitsy miałem różne, różniste.
Zwykle maluje się ich brudną zielenią, ja chciałem od tego odejść - mi z zarazą kojarzy się biel (może jakoś ze szpitalem, sam nie wiem czemu tak). Oczywiście, to są skaveny, więc i biel raczej z tych przybrudzonych. No i czerń do tego, bo elegancka i wyszczupla ;P

Na pierwszy ogień - klanszczury. Postąpiłem podobnie jak QC - chcę kiedyś poskładać cały komplet Skaveńskich band, więc klanszczury miały być uniwersalne. Ciekawe, bo zdjęcie spłaszczyło cieniowanie czerni. Ale co tam, to zdjęcie jeno.








Okej, postanowiłem dołożyć też trójkę dowodzenia, bo sztandarowy u Skavenów sprawą złą nie jest! Sztandar jest uniwersalny, champion będzie służył za awansowanego stronnika.




Pora na zwykłe szczury. Postanowiłem przyoszczędzić i użyć tych, które już miałem. One są nieco mniejsze niż zalecane, postanowiłem więc przyklejać po 2 na podstawkę - wtedy dalej są niższe, ale przynajmniej są szersze, więc jakaś tam równowaga zostaje zachowana.



Dobra. Potem zrobiłem kadzielników. Dwóch ze zwykłymi korbaczami (takie są w standardzie) i jednego z kadzielnicą zarazy (czymś w ten deseń, bits z Mnichów zarazy).




Przedostatnim elementem są mnisi zarazy. A przynajmniej tak mi się wydawało
Zrobiłem dwóch z pałkami (wariant podstawowy) i jednego z mieczem. Bo nigdy nie wiadomo.




Tego dnia, gdy skończyłem zioma z książką QC ogłosił planowane zmiany w bandach szczurów. Okazało się, że pojawił mi się chwytacz niewolników. Kurcze, zastanawiałem się jak taki chwytacz wygląda, ale przypomniało mi się, że coś takiego było w L5K - wyglądało tak l5r.wikia.com/wiki/Fil...sumata.jpg
Więc i tak postąpiłem.


No i na końcu sam szef kramu (u niego akurat czerń jest mniej cieniowana niż na zdjęciu, co ciekawe).


No i fotka rodzinna (z lampą, wiec trochę kłamie na kolorach)


I tyle.
Obleci?

Obleci

Podoba mi się schemat kolorystyczny (i najprawdopodobniej kiedyś go ukradnę ), ogony są świetne .

Malowanie czyste i schludne, choć Szczuroludzie wcale na czystych nie wyglądają

Lubię taki styl więc ode mnie brawa i plus A zdjęcia lecą do Zebranych z tygodnia.

To chyba samice, samce mają brudniejsze ogony

Super malowanie, bardzo klimatyczna banda

Fajowe. Sama przyjemność popatrzeć

świetne szczury!

Szczur na sztandarze to free hand? Mistrzostwo, piękna banda.

Dziekuję Wam za słowa uznania.

No jasne, że freehand

Szczury jak się patrzy ! Pomijając już wielokrotnie pochwalone malowanie, mi się również podoba sposób, w jaki połączyłeś trzy powstałe w różnym czasie generacje skaveńskich plastików: night runnerów, plague monków i wreszcie Wyspę Krwi .

Cześć.

Jak co 11 miesięcy przyszła pora na uaktualnienie mojej galerii. Dziś banda Wysokich Elfów z Ulthuanu do Warheimu. Pierwsze modele pomalowałem w grudniu (łucznicy i włócznicy). Potem 7 miechów przerwy i od lipca dalsze malowanie.

Muszę przyznać, że mimo straconego na fotografowaniu przedpołudnia, zdjęcia wyszły ch*****. Tzn, niby ostrość jest git i prześwietlone są zaledwie niektóre (co jak na mnie jest już sukcesem :P), ale kolory są zakłamane.
Nie wiem czy dacie wiarę, ale podstawowym kolorkiem bandy jest turkus VGC. I te modele są turkusowe. Niebieskie są jedynie klejnoty i obramowanie pancerzy. A wyszło jakby to były dwa modele niebieskiego.

Co do kolorystyki - od kiedy wyszła Wyspa Krwii, to chciałem mieć turkusowe elfy. Niby nic oryginalnego, ale taka estetyka bardzo mi odpowiadała. A ponieważ to pierwsze modele HE jakie malowałem, to i za bardzo oficjalna kolorystyka sie nie przejadła.

Okej. To jedziemy.
Najpierw pomalowałem włóczników, aby sprawdzic kolorystykę (wybrałem ich, bo kupiłem całą dziesiątkę, więc zmarnowana figurka by mi nie zaszkodziła)



Potem pomalowałem łuczników. Na sztuki z allegro.


Potem była ta przerwa iwróciłem do malowanie. Zrobiłem wojowników cienia. Ogólnie GW pokazało mi faka, bo w międzyczasie zdążyli wypuścić własne plastiki Wojowników cieniasów (chociaż z cenami to oszaleli).




Dalej zająłem sie bohaterem łuczników. To obsługant balisty co prawda, jednakowoż uznałem, że będzie pasował.


Następnie Mistrz Miecia Heta. Straszny rzeźnik jak się okazało podczas gry.


Drugim mordercą okazał się Biały Lew. Uważam, że miszcz Miecia wyszedł mi lepiej, ale Biały Lew również zostawia za soba góry porąbanych kończyn.


Kupiłem maga z wyspy krwii ale okazał sie niekonwertowalny (tak ma ułożone te stopy), więc skołowałem sobie plastikową maguskę DE. Tylko łagodniej ją pomalowałem. To chyba jedna z nielicznych figurek mrocznych elfek, któa nie razi mojego zmysłu estetyki.


Potem pomyślałem - a niech mnie. Nigdy nie malowałem machiny, ale pora zacząć. Ukradłem pomysł malowania Szarego (w efekcie wyszło całkiem inaczej, ale mówimy o zamiarach), a jak już ściągać, to od prymusa. Prawda? Stoi na mojej starej karcie bankomatowej



No i przyszła pora na kapitana. Miałem dwóch championów z wyspy krwii, ale nie wiedziałem któego wybrać. Wybrałem zatem obu.



No i na deser zdjęcie grupowe. Rozmyte, ale daje jakieś tam wyobrażenie o tym, jak w kupie wyglądają moje elfy. Chodzik mojego dziecka okazał się kiepskim statywem


Teraz muszę dokończyć 3 wilki (bo bursztynowa magia jest spoko). Wybrałem te Fenrisiańskie z 40k. Potem parę najemnych ostrzy i mogę się brać za kolejną bandę - pewnie Grasantów albo Kultystów

Rozważam wyjście "na giełdę" (tzn. pochwalenie sie tymi elfami na BP lub CMON), ale trochę się boję

A jak Wam się widzą?