
Menu główne
Opcje użytkownika Forum Strona główna Zasady Społeczność Szukaj Web
Newsletter Pro

Polecamy

Styl
Each user can view the site with a different theme.
Themes marked with a * also change the forum look.
|
ForumsPro › Oddział MORDHEIM › Wydarzenia [Mordheim] › Kampania Mordheim w SDK
Kampania Mordheim w SDK
Turnieje, pokazy i konwenty z MORDHEIM w tle.
Users browsing this topic:
Brak
View previous topic :: View next topic
|
Author |
Message |
The following users give thanks for this topic |
M.T. - Wt May 27, 2014 08:53 PM |
Myszor
Widzący
Joined: lut 11, 2014
Posts: 1279
Location: Warszawa
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Re: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 09:32 AM
|
|
Telchar wrote: |
Granie w Mordheim na 3 osoby zawsze było jest i będzie z dupska. |
W końcu sobie to utrwaliłem na dobre
Telchar wrote: |
Szczególnie dla skavenów z niskim Ld, które nie są w stanie wtrzymać za długo na stole. W sytuacji takiego sojuszu warto pamiętac starą szczurzą maksymę: ” He who fights and runs away, lives to fight another day!” |
Szczęście w nieszczęsciu, że z 10 OoA szczurów tylko jeden poszedł do Krainy Sera. Rout zrobiłem dobrowolnie najwcześniej jak to było możliwe.
Błędem było w ogóle zagranie takiej potyczki.
Telchar wrote: |
Ja wczoraj zagrałem dwie wesołe bitwy.
[...]Generalnie rezultat bo obydwu potyczkach jest taki że mam coraz mniej modeli, a pieniędzy nie przybywa  |
U mnie mimo nieprzerwanej passy porażek tylko jedna bolesna strata sorcerera, którego zastąpił nowy z lepszym czarem i szansą na lepsze rozwoje. Poza tym stan się utrzymuje a nawet powoli rośnie.
Pocisnę jeszcze szczurami, w międzyczasie szykując nowa bandę... Ale nie wystawię nie gotowej, o nie!
Nie gotowa banda nie jest gotowa do walki
|
|
Back to top
|
|
 |
duszy
Widzący
Joined: lut 02, 2014
Posts: 1311
Location: 100lica
Filia Mazowiecka
|
|
Back to top
|
|
 |
Myszor
Widzący
Joined: lut 11, 2014
Posts: 1279
Location: Warszawa
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Re: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 10:12 AM
|
|
Skavenblight wrote: |
Trudno naprawdę wyczuć sytuację, kiedy takie "ostrzeżenie" jak napisałeś, jest właściwe. I w zasadzie czy jest ono koleżeńskie, skoro ktoś stawiałby siebie wyżej od przeciwnika Wg mnie nie. |
Nie "siebie" tylko sojusz dwóch band nad jedną. Chodzi o życzliwy obiektywizm.
Jesteście wyżej z racji doświadczenia i ja nie mam z tym problemu.
Jednak miło by było mieć poczucie, że nie jest się wykorzystywanym jako chłopiec do bicia (= expienia  )
Skavenblight wrote: |
Scenariusz - był nowy dla nas wszystkich. Nie był jednak z rodzaju "broniący-atakujący", wszyscy byliśmy na równej pozycji.
|
Nie byliśmy. Scenariusz był typu "rout the enemy" (duszki były tylko udziwnieniem, niestety dały się we znaki tylko mojej bandzie) i siła mojej bandy do sumy Waszych jak już wcześnej pisałem.
Skavenblight wrote: |
Ale wytłumacz nam - co dokładnie wykorzystaliśmy? |
Mój brak umiejętności ocenienia szans w potyczce.
To jednocześnie cenna nauka dla mnie. Sun Tzu - walcz tylko wtedy, kiedy masz przewagę. Zapomniałem. Wy pamiętaliście
Jak już porównujemy do szachów - mieliście 4 hetmany i 4 wieże, a ja 2 wieże i 16 pionów i to naprawdę nie podlega dyskusji. Dalsze argumenty typu kostki itd. nie przeważają faktu zbyt dużej dysproporcji sił.
Kostki potrafią zrobić różnicę. Ale łatwiej zrobić różnicę, kiedy się trafia na 3+ i rani na 2+ 12-ma atakami ogrami i misiem niż kiedy się trafia na 5+ i rani na 6, prawda?
Mój błąd polegał też na tym, że mój zapał do grania sprawił, ze trudno mi było zrezygnować z gry jak już ten 1 raz w tygodniu pojawiłem się w SDK.
Ta sytuacja tez dodatkowo zniechęca mnie do bycia czymś w rodzaju MG/koordynatora kampanii, bo ustalając pary czuję się jakoś tam odpowiedzialny za to, żeby inni się dobrze bawili - stąd ostatecznie instynktownie zostawiłem siebie jako resztę z dzielenia przez 2 przy parowaniu. Więc kilka rzeczy się nałożyło na efekt mojego wczorajszego zniechęcenia tematem.
Nie ciągnijmy już tego dalej. Moje odczucia są jakie są. Przejdzie mi pewnie jak spuszczę każdemu z Was łomot moimi szczurami 
Każdemu z OSOBNA
A poza grą może będzie okazja pogadać przy przysłowiowym piwie (którego nie pijam, może być herbata  ).
Mi również zależy na dobrej zabawie i koleżeńskich relacjach. Niezależnie od stażu wszyscy możemy nad tym pracować
Last edited by Myszor on Śr czerw 11, 2014 10:16 AM; edited 1 times in total
|
|
Back to top
|
|
 |
Kapitan_Hak
o. Techniczny
Joined: marca 06, 2011
Posts: 1753
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 10:15 AM
|
|
Myszor, przyznam szczerze, że byłem dzisiaj dość zaskoczony, gdy przeczytałem Twoją relację o naszej wczorajszej bitwie  .
Dlaczego? Otóż wydawało mi się wczoraj, przez cały czas trwania spotkania, iż pomimo przebiegu bitwy sprzyjającego bandom ludzkim, oraz faktu, że szczury faktycznie dostały po ogonach, ogólna atmosfera gry była koleżeńska, bezciśnieniowa, a wręcz całkiem humorystyczna ("gryzoń z dziury", "dziki jeleń" itd.). Ewentualne żarty w stylu tych o ekspach, nie miały być przecież złośliwością wobec Ciebie, z kolei na Twoje rzuty, zwłaszcza dość pechowe awanse, wpływu żadnego nie mieliśmy.
Słowem, nie było w ogóle widać po Tobie, że naszą bitwę odebrałeś negatywnie - dowiaduję się tego dzisiaj z forum. Ogólnie wielka szkoda, że jeszcze wczoraj nie powiedziałeś, co Ci na sercu leży, w trakcie bitwy, bądź bezpośrednio po niej  . Obgadalibyśmy sprawę na miejscu.
Odnośnie doboru par (czy też "trójek") chciałbym tylko zwrócić uwagę, że zarówno w przypadku mojej pierwszej, jak i drugiej bitwy z Tobą, nie miałem wpływu na skład osobowy osób grających przy danym stole. Jeżeli zaś chodzi o sojusze, to jeżeli mamy grać fluffowo, to mam nadzieję, że zrozumiesz, dlaczego moi Kislevici nie sprzymierzali się z Tobą, tylko z bandami ludzkimi (co miało miejsce w obydwu przypadkach) - nie ma w tym nic osobistego. Jeżeli zaś chodzi o "ostrzeżenia", to pamiętaj, że gdy wczoraj rozważałeś, czy w ogóle nie grać, czy też dołączyć do nas (względnie do kogoś innego), ostrzegałem Cię, że z uwagi na czynniki ludzko-małżeńskie  my będziemy w sojuszu. Dodatkowo, wydawało mi się, że Twoje napakowane 22 szczury okażą się w ostatecznym rozrachunku mocniejsze od naszych dwóch band, nieco przetrzebionych w ostatnich bitwach.
No i wreszcie, najważniejsze, postrzegam Cię jako mocnego, dobrze grającego przeciwnika - tym bardziej zaskoczył mnie Twój zarzut o wykorzystywaniu słabości - grałem wczoraj dokładnie tak, jakbym grał z dowolnym innym graczem z SDK. Tu się pojawia też pytanie, czy gdybym - wręcz odwrotnie - poszedł w kierunku "taryfy ulgowej" i przysłowiowego strzelania sobie w stopę na korzyść przeciwnika (słowem: "dawałbym fory"), grałoby się nam lepiej...
Niezależenie już od powyższego, zgadzam się z Telcharem, że multiplayery na 3 osoby co do zasady to słaby pomysł. Są owszem wyjątki, wynikające np. z uwarunkowań zwycięstwa w scenariuszu, ale jeżeli celem jest rozbicie przeciwnika, wtedy zawsze jedna banda obrywa bardziej od dwóch pozostałych, i to niezależnie od tego, czy są sojusze, czy też nie.
Na zakończenie: cieszę się, że jednak - mimo wątpliwości - pozostajesz w grze, nawet z nowym zapałem (czytaj: szykując nową bandę  ) i - jak czytam z ostatniego Twojego posta - chyba już bardziej na luzie i z dystansem do sprawy  . Ze swojej strony przepraszam, jeżeli jakimś moim zachowaniem poczułeś się urażony, ale - jak już powyżej napisałem - całą sprawę powinniśmy byli załatwić wczoraj na miejscu. Trochę mi się zrobiło przykro, że dopiero z forum dowiaduję się, że byłem wczoraj niefajnym graczem  .
Z mojej strony na razie tyle - w wolnej chwili, czyli zapewne dzisiaj wieczorem, względnie jutro, postaram się napisać jakąś relację oraz - zgodnie z Twoją sugestią - przedstawić ew. przemyślenia i propozycje odnośnie trwającej kampanii.
_________________

|
|
Back to top
|
|
 |
Myszor
Widzący
Joined: lut 11, 2014
Posts: 1279
Location: Warszawa
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Re: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 10:27 AM
|
|
Kapitanie Haku  Niektóre sprawy dobrze poruszać na forum ku ogólnej nauce i korzyści
Dobrze będzie, jeżeli na przyszłość gracz o krótkim stażu będzie ostrzegany przed nikłymi szansami w potyczce. Szczególnie potyczce kampanijnej, gdzie jedna masakra bandy może przekreślić szanse na jakiekolwiek jej osiągnięcia dalej. Uważam, że to byłby przejaw życzliwości. To co się stało wczoraj było ewidentnym przykładem wyexpienia się na nowym graczu.
"napakowane szczury"? Nie wiem, skąd to wziąłeś, zważywszy na dotychczasowe porażki (4/4) Liczba modeli to nie wszystko. Suma Waszych ratingów przeciw mojemu - to już byłby bardziej sensowny wskaźnik.
Ok, jak pisałem - starczy. Ta wymiana postów jest uważam pouczająca dla wszystkich
|
|
Back to top
|
|
 |
Kapitan_Hak
o. Techniczny
Joined: marca 06, 2011
Posts: 1753
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 10:40 AM
|
|
Zgadzam się z tym, że już starczy, ale z tym stwierdzeniem zgodzić się zupełnie nie mogę:
Quote:: |
Dobrze będzie, jeżeli na przyszłość gracz o krótkim stażu będzie ostrzegany przed nikłymi szansami w potyczce. Szczególnie potyczce kampanijnej, gdzie jedna masakra bandy może przekreślić szanse na jakiekolwiek jej osiągnięcia dalej. Uważam, że to byłby przejaw życzliwości. To co się stało wczoraj było ewidentnym przykładem wyexpienia się na nowym graczu. |
Czuję się trochę tak, jakbyś sugerował, że z premedytacją i nieżyczliwie zagraliśmy przeciwko Tobie, by nachapać się expów. Pomijając fakt, że sam rozważałeś, czy grać, czy nie grać i ostrzegałem Cię o sojuszu, wcale nie oceniałem nisko Twoich szans (może to ja błędnie oceniłem sytuację?). Ponadto, nawet jeżeli mam możliwość wyboru przeciwnika (a wczoraj nie miałem) nie kieruję się kryterium łatwego łupu i doświadczenia dla ludków na wyciągnięcie ręki.
Quote:: |
Kapitanie Haku Niektóre sprawy dobrze poruszać na forum ku ogólnej nauce i korzyści |
Owszem, racja, ale mogłeś chociaż wczoraj pokrótce poruszyć tę sprawę w cztery oczy, a nie tutaj zaskoczyć mnie od razu na forum  .
Chyba czas wrócić do odnawiania blatów na kolejnych spotkaniach SDKowych.
_________________

|
|
Back to top
|
|
 |
Skavenblight
Widzący
Joined: marca 06, 2011
Posts: 1457
Location: Warszawa
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 10:40 AM
|
|
Na duszki naprawdę nie mieliśmy wpływu, ich ruch i zachowania były losowe, a losowaliśmy nie tylko my.
Myślę, że oceniając tę bitwę popełniasz 2 błędy:
1) Sądzisz, że mamy wyższe umiejętności przewidzenia, jak potoczy się bitwa. Ja nie mam. Uznaj to za defekt, może po 10 latach faktycznie powinnam mieć tego skilla w stopniu minimalnym. Wciąż nie mam. Tak jak nie mam miarki w oku i wciąż zdarza mi się palić szarże
Zawsze (zwłaszcza po tylu przegranych) podchodzę do gry w sposób "jak uniknąć większych strat", a nie "jak wygrać", bo to w kampanii jest ważniejsze.
2) Sądzisz, że wykorzystujemy przeciwnika w sposób "niegodny" 
Trudno tu dyskutować, bo intencje były inne, a odczucia są jakie są.
Owszem, atuty bandy wykorzystujemy. Trudno byłoby grać inaczej. Kiedy podbiega masa skavenów, trudno nie wystawić na pierwszy plan misia czy ogra, który wzbudza strach. Zwłaszcza, że oba te modele i tak biegają szybciej. Wiesz, mogę przeprosić za to czy inne słowo, ale za najmowanie ogra do Ostlandu trudno mi przepraszać. Był brany na kampanię, a nie na tę jedną bitwę przeciwko szczurom.
Ogólnie to tak jak Tomek napisał - poczułam się rozczarowana, że nie usłyszałam tego wszystkiego osobiście. Wydaje mi się, że w kwestiach tak subiektywnych, jak intencje przeciwnika rozstrzyganie na forum przynosi obu stronom tylko niepotrzebne przykrości. W kwestii zasad jak najbardziej, forum wnosi dużo dobrego
_________________
|
|
Back to top
|
|
 |
duszy
Widzący
Joined: lut 02, 2014
Posts: 1311
Location: 100lica
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 10:43 AM
|
|
Nieparzyste multiplayery niestety trzeba grać na scenariuszach multiplayerowych, najlepiej takich, gdzie każda banda ma inny objective, w stylu:
Now keep me safe
zwykłe scenariusze niestety zawsze się imo skończą mniej czy bardziej oficjalnym sojuszem dwóch band na trzecią, zwłaszcza, że gramy na małych stołach. W Anualu wyraźnie zaznaczyli, że powinno się grać na stołach co najmniej 4x6' - to trochę bardziej rozdziela strefy rozstawienia i daje większe pole manewru.
|
|
Back to top
|
|
 |
Skavenblight
Widzący
Joined: marca 06, 2011
Posts: 1457
Location: Warszawa
Filia Mazowiecka
|
|
Back to top
|
|
 |
Myszor
Widzący
Joined: lut 11, 2014
Posts: 1279
Location: Warszawa
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Re: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 10:58 AM
|
|
Kapitan_Hak wrote: |
Zgadzam się z tym, że już starczy, ale z tym stwierdzeniem zgodzić się zupełnie nie mogę:
Quote:: |
Dobrze będzie, jeżeli na przyszłość gracz o krótkim stażu będzie ostrzegany przed nikłymi szansami w potyczce. Szczególnie potyczce kampanijnej, gdzie jedna masakra bandy może przekreślić szanse na jakiekolwiek jej osiągnięcia dalej. Uważam, że to byłby przejaw życzliwości. To co się stało wczoraj było ewidentnym przykładem wyexpienia się na nowym graczu. |
Czuję się trochę tak, jakbyś sugerował, że z premedytacją i nieżyczliwie zagraliśmy przeciwko Tobie, by nachapać się expów. Pomijając fakt, że sam rozważałeś, czy grać, czy nie grać i ostrzegałem Cię o sojuszu, wcale nie oceniałem nisko Twoich szans (może to ja błędnie oceniłem sytuację?). Ponadto, nawet jeżeli mam możliwość wyboru przeciwnika (a wczoraj nie miałem) nie kieruję się kryterium łatwego łupu i doświadczenia dla ludków na wyciągnięcie ręki.
Quote:: |
Kapitanie Haku Niektóre sprawy dobrze poruszać na forum ku ogólnej nauce i korzyści |
Owszem, racja, ale mogłeś chociaż wczoraj pokrótce poruszyć tę sprawę w cztery oczy, a nie tutaj zaskoczyć mnie od razu na forum .
Chyba czas wrócić do odnawiania blatów na kolejnych spotkaniach SDKowych. |
Ok, zakończmy tę wymianę. Każda ze stron ma swoje odczucie i argumenty w jej przekonaniu słuszne.
Starałem się umieścić w postach tyle uśmiechów, ile to możliwe, również przy okazji pisania o rewanżu 1:1. Nie jest moją intencją zniechęcanie kogokolwiek do gry ("wrócić do blatów") ani stawianie kogokolwiek w "złym swietle". Po prostu wczoraj zaszło coś, co stoi w sprzeczności z moją definicją dobrej zabawy, a barometrem tego było moje kiepskie samopoczucie, którego przyczyn zacząłem dochodzić po wyjściu z SDK.
Jeżeli uważasz, że nie mam krztyny racji w tym co napisałem, Twoja ewentualna rezygnacja z gry byłaby całkowicie nieuzasadniona. To raczej ja powinienem zrezygnować, skoro całkiem bezpodstawnie coś zarzucam. To ja w tej sytuacji jestem "niefajnym graczem".
|
|
Back to top
|
|
 |
duszy
Widzący
Joined: lut 02, 2014
Posts: 1311
Location: 100lica
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 11:06 AM
|
|
Tak czy siak jest trudno, nawet jeśli zestawimy 2 stoły, to przez te listwy po bokach, różnice w rozmiarach itp. to będzie słabe rozwiązanie.
Imo po prostu trzeba by wybierać takie scenariusze, które nie prowadzą do prostych sojuszy między dwoma bandami vs trzecia. Coś jak cele z tego, który wklejałem wyżej - każda banda ma inne, współpraca między nimi nie jest tak oczywista. Lost Prince - też niezbyt się opłaca współpracować, chyba że w celu odbicia synalka z rąk bandy, która go przejmie pierwsza, ale potem znów jatka o to, kto go wyprowadzi. Monster hunt - tu się opłaca współpracować do momentu ubicia potworka, a potem podział łupu itp. itd.
Zwykłe skirmishe, ambushe itp. imo nieuchronnie prowadzą do albo zawarcia sojuszu przez 2 bandy przeciw trzeciej, albo tak jak graliśmy z Mariuszem i M.T. w niedzielę - 2 bandy rozstawione blisko siebie się tłuką właściwie od początku, a trzecia przychodzi na gotowe
|
|
Back to top
|
|
 |
catachanfrog
Widzący
Joined: lut 06, 2012
Posts: 1418
Location: 21°01'E 52°13'N
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 11:17 AM
|
|
Ja tylko dodam od siebie, że jeżeli gramy multiplayera niech każdy gra przeciwko każdemu, chyba że jest 2na2. Do tego można dodać ecret Agenda, o których pisałem już damn it 1000 razy co rozwiąże zdecydowanie ten problem.
Sojusze nie są obowiązkowe i owszem są według zasad ale nie zawsze dobrze to wygląda. Ktoś kto gra przeciwko dwóm warbandom na raz, przeważnie zawsze będzie się czuł źle zwłaszcza, że nie jesteśmy na tym etapie kampanii, że dwie słabsze warbandy mają równe szanse z jedną silniejszą. Mam nadzieję, że nie podchodzimy do tego na zasadzie "this is life deal with it".
Mimo wszytko jak dla mnie 22 skaveny vs 15+ z czego 4 to duże monstery, to trochę niezbyt (zwłaszcza, że z tego co kojarzę to kila z tych skavenów to giant raty).
Ostatnie co dodam: dla osoby trzeciej (mnie) stwierdzenie, że "będziemy grać w sojuszu, więc zastanów się czy będziesz grać" nie brzmi najlepiej. Mogłem czegoś nie zrozumieć ale to naprawdę kiepsko brzmi.
Last edited by catachanfrog on Śr czerw 11, 2014 11:20 AM; edited 1 times in total
|
|
Back to top
|
|
 |
M.T.
Widzący
Joined: marca 07, 2011
Posts: 1637
Location: Brwinów
Filia Mazowiecka
|
|
Back to top
|
|
 |
Skavenblight
Widzący
Joined: marca 06, 2011
Posts: 1457
Location: Warszawa
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Re: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 11:29 AM
|
|
catachanfrog wrote: |
Ostatnie co dodam: dla osoby trzeciej (mnie) stwierdzenie, że "będziemy grać w sojuszu, więc zastanów się czy będziesz grać" nie brzmi najlepiej. Mogłem czegoś nie zrozumieć ale to naprawdę kiepsko brzmi. |
To w końcu zdecydujcie się, czego chcecie 
Ostrzegać o sojuszu, czy nie ostrzegać. Bo z jednej strony zarzut, że nie ostrzegamy, a z drugiej, że ostrzegamy. Jakby Myszor nie grał, to zagralibyśmy przeciwko sobie, jak normalnie 1 na 1, więc nie wiem o co chodzi.
Ktoś mógłby się poczuć źle, że jego kapitan w pierwszej turze zostaje zastrzelony przez snajpera, ale... to tylko gra
_________________
|
|
Back to top
|
|
 |
catachanfrog
Widzący
Joined: lut 06, 2012
Posts: 1418
Location: 21°01'E 52°13'N
Filia Mazowiecka
|
Post subject: Re: Kampania Mordheim w SDK - organizacyjnie
Posted: Śr czerw 11, 2014 11:33 AM
|
|
M.T. wrote: |
duszy wrote: |
Lost Prince - też niezbyt się opłaca współpracować, chyba że w celu odbicia synalka z rąk bandy, która go przejmie pierwsza, ale potem znów jatka o to, kto go wyprowadzi. |
Zawsze można księciunia zastrzelić z kuszy  |
Nah, to jest trollowanie scenariusza. Myślę, że trzeba oficjalne scenariusze lekko podliftingować.
Skavenblight wrote: |
catachanfrog wrote: |
Ostatnie co dodam: dla osoby trzeciej (mnie) stwierdzenie, że "będziemy grać w sojuszu, więc zastanów się czy będziesz grać" nie brzmi najlepiej. Mogłem czegoś nie zrozumieć ale to naprawdę kiepsko brzmi. |
To w końcu zdecydujcie się, czego chcecie 
Ostrzegać o sojuszu, czy nie ostrzegać. Bo z jednej strony zarzut, że nie ostrzegamy, a z drugiej, że ostrzegamy. Jakby Myszor nie grał, to zagralibyśmy przeciwko sobie, jak normalnie 1 na 1, więc nie wiem o co chodzi.
Ktoś mógłby się poczuć źle, że jego kapitan w pierwszej turze zostaje zastrzelony przez snajpera, ale... to tylko gra  |
Nie wiem czemu tylko z góry zakładać sojusz z góry vs ktoś. Nie wiem kto w końcu nie miał pary czy kto nie chciał grać wstępnie ale musisz przyznać, że zachęta pt "Jak chcesz grać to dostaniesz baty ale nie musisz przecież grać" jest raczej nie najlepsza. 1vs1vs1 to jest piękna bitwa!
No tak to tylko gra. Tym bardziej, że mam już swojego snipera do zabijania dowódców w pierwszym ruchu  A kapitan czuje się dobrze już. Nowy kapitan, mam na myśli
Last edited by catachanfrog on Śr czerw 11, 2014 11:41 AM; edited 2 time in total
|
|
Back to top
|
|
 |
|
|
|
|
You cannot post new topics in this forum
You can reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You cannot download files in this forum
|
|

O użytkowniku
|