Polityka GW

Post subject: Polityka GW Posted: Wt kwiet 15, 2014 08:54 AM

Nawet nie o to mi chodziło, tutki u gw generalnie to dobra rzecz, zwłaszcza, że przynajmniej kiedyś nie były złe. Oglądałem te od nowych farbek technicznych i też były ciekawe.
Po prostu poruszyłeś kwestię skóry, przypomniał mi się ten zestaw, a że jeszcze nie wypiłem pierwszej kawy to mogę mieć problemy z jasnym przekazem myśli Razz

Post subject: Polityka GW Posted: Śr May 07, 2014 07:31 PM

trochę zboczenie z tematu, ale...
Skan z nowej edycji wh40k mającej wyjść na dniach:

Dla niekojarzących - Ezekiel jest głównym bibliotekarzem ( psykerem/magiem ) Dark Angels - jednego z lojalistycznych zakonów spehss marines. Jednym z jego głównych zadań jest osądzanie siły i lojalności innych dark angelsów. W opisanym przykładzie Ezekiel poświęca się w rytuale chaosu, co by przyzwać demona Khorne'a. W 40-tce gdyby inkwizycja się o tym dowiedziała skończyłoby się to całkowitą eksterminacją zakonu i wszystkiego, co z nim związane. Ale co tam, najwyraźniej modele demonów się źle sprzedawały, więc fluff jest mało istotny Wink

W takim wypadku pozostaje się tylko cieszyć, że GW już nic przy mordheimie nie majstruje. Zaraz byśmy wyczytali, że witch hunterzy kąpią się w krwi siostrzyczek sigmara, żeby zwiększyć odporność na magię, albo że Imperium regularnie zawiera sojusze z wampirami żeby pokonać zielonoskórych...

Post subject: Polityka GW Posted: Śr May 07, 2014 08:08 PM

Niech to ch.j strzeli! (ten kto zna bacground 40tki zrozumie mój nerdrage)
Serio to już tak posr.ne, że łeb pęka. Niech robią sobie kase na dzieciakach, frajerach i powergamerach ale nie wiem dlaczego muszą niszczyć 30 (no dobra, kilkanaście), fajnego backgroundu na rzecz sprzedaży.
Pomijając już te coedycyjne gwałty na wszytkim co było niezłe i robiło klimat to ich żałosne próby sprzedawania więcej i więcej za pomocą zasad brzydzą mnie. Ale cóż na p

Świadomy Joined: lut 02, 2013 Posts: 842 Filia Mazowiecka

A ja bym nie odrzucał odrazu tego pomysłu, musisz wybrać zaprzedać się diabłu i wygrać czy przegrać. Zdarzyło się w przeszłości tego uniwersum że obie sytuacje miały miejsce. Słabo znam fluff 40 ale chyba kilka zakonów/oddziałów zrobiło dokładnie to co teraz może zrobić gracz, czy syn imperatora nie zrobił tak?

Możesz teraz stworzyć swój własny fluff i np zmienić swój oddział SM na CSM potym jak ich dowódca odda się chaosowi.

Masz opcję urzycia super siły, ale jest ona skarzona co zrobisz?

"Bo kto walczy z potworami niech uważa by sam potworem się nie stać a kiedy patrzysz w ciemność uważaj gdyż ona spogląda na ciebie"

To trochę jak z ciemną stroną mocy...

Post subject: Polityka GW Posted: Śr May 07, 2014 09:01 PM

Ale coś takiego mogłoby działać w kampanii, a nie pojedynczych bitwach. A generalnie raczej takie się grywa w 40-tce. W 40-tce, owszem połowa sił imperium przeszła na stronę chaosu, na czele z wybranym synem imperatora, ale praktycznie żaden z synów impka dobrowolnie nie zmieniał się w demona, większość została oszukana/skuszona. Generalnie podobne rzeczy zdarzają się we fluffie, ale jako bardzo rzadkie wyjątki ( i to z reguły u tych gorszych pisarzy Razz

trylogia soul drinkersów choćby - fajny pomysł, ale napisany tak fatalnie, że odpuściłem czytanie ), a tu jest wprowadzone jako reguła. Bardzo fajnie to, o czym mówisz pokazane jest w trylogii Eisenhorna - gdzie "praworządny" inkwizytor stacza się coraz bardziej w stronę chaosu, wykorzystując jego moc do zwalczania wrogów imperium - tylko jemu to zajęło dekady i tak naprawdę nie przeszedł do końca na chaos, a on był tylko człowiekiem. SM to trochę inna bajka, zwłaszcza ich librarianie. Tu to pokazali na zasadzie "przegrywamy, to co, walnę w pi*du kilkadziesiąt lat treningu, kilkaset prania mózgu, wpajanej nienawiści do chaosu i przyzwę sobie demona, co tam że potem mój zakon zostanie starty w proch, przynajmniej bitwę wygramy".
Do tego jeszcze zobaczymy jak konkretnie to zaimplementują, bo to potencjalnie może prowadzić do nieziemskich przegięć ( psyker w wersji tesco, za 25 pkt, zamieniający się w demona za 250? ).

Zresztą to nie pierwsze gwałcenie własnego fluffu przez GW. Rzeczy w stylu Grey Knighci ( specjalny zakon space marines, przeznaczony do walki z demonami ) kąpiący się w krwi Adepta Sororitas ( takie sisters of sigmar, w wersji 40k ), Necroni ( kosmiczne undeady ) zawierające pakty ze space marines, bo im robaki się pojawiły na horyzoncie, czy co mnie osobiście najbardziej zabolało - całkowite przepisanie fluffu Black Templarów - z ziejących nienawiścią do wszystkich i wszystkiego krzyżowców, na mocherowe berety pałające kryptomiłością do psykerów. WFB od dawna nie śledzę, więc nie wiem czy podobnie robią, ale w 40-tce fluff jest regularnie przepisywany żeby pasował pod większą sprzedaż modeli.

Świadomy Joined: lut 02, 2013 Posts: 842 Filia Mazowiecka

Widzisz ja fluffu 40 nie znam więc nie patrze na to od tej strony, bardziej patrzę od strony gry i możliwości dla gracza. To takie staczanie się Anakina ale ok mieszam fluff. Widać jak ze wszystkim jedni będą za inni przeciw.

W sumie nie wiemy czy to było w kampani czy w grze jednorazowej, poza tym co ci szkodzi zrobić HR nie używamy tego w pojedyńczych bitwach Wink

Nie wiemy też czy ten demon będzie pod pełną kontorlą gracza, czy nie stanie się 3 siłą. Na zasadzie "Jak ja nie wygram to nikt nie wygra buahhahah"

Post subject: Polityka GW Posted: Cz May 15, 2014 01:04 PM

Czy tylko mi się tak wyświetla na stronie GW... czy opisy pod IronBrakers są zamienione z IronDrakers ??

Post subject: Polityka GW Posted: Pn sierp 31, 2014 03:40 PM

Nie za bardzo chce mi się śledzić bieżące działania GW (wolę grać w wymarłe systemy), ale zakładam, że na forum są osoby ogarnięte w temacie, które będą mogły mi wytłumaczyć, o co chodzi z:

Co to za nowa zorganizowana akcja? Widowiskowy koniec WH i urywają kurze złote jajka Razz

?

BTW, przeglądałem nowości w narastająco grafomańskiej Black Library i broda mi się zjeżyła, gdy przeczytałem opis do nowego Gotreka & Felixa (o tytule "Kinslayer" - dobrze, że nie "Selfslayer"!):

Quote::

Once companions on the greatest of adventures, Gotrek and Felix have long since gone their separate ways. Felix, married and settled, secretly craves the excitment of his youth. And when the opportunity arises, Felix embarks upon what might be his final journey. As the chaos of the End Times engulfs Kislev, Gotrek and Felix are reunited, battling the hordes of the Troll King alongside Ulrika, Snorri and Max. But when long-hidden secrets are revealed, these old friends will be torn apart, and not all of them will leave Kislev alive...

WTF? I znowu te "End Times".

Post subject: Polityka GW Posted: Pn sierp 31, 2014 03:44 PM

Raczej po prostu jakaś kampania. Miewali już takie, co to miały być "końcem czasów", a niewiele zmieniły.

Post subject: Polityka GW Posted: Pn sierp 31, 2014 10:17 PM

Czytam tego Gotreka ale po 2 pierwszych rozdziałach mam dosyć. Spoilernąć może czy wysłać ebooka na maila? Wink

End Times to generalnie jedna wielka rozpierducha jeżeli chodzi o background i zasady. Głównie ma zchęcić ludzi do kupowanie undeadów i obleśnych modeli Nagasha i jego pomagierów. W części pierwszej.

W drugiej odsłonie będzie chaos i jak wyżej.

Post subject: Polityka GW Posted: Pn wrz 01, 2014 04:48 AM

Dzięki

, ale już mam... mi wystarczył sam opis, z którego wynika, że Felix zostawił Gotreka. No i autor mi znany z już jednego nieudanego podejścia do tematu.

Post subject: Polityka GW Posted: Pn wrz 01, 2014 07:07 AM

Pisanie pewnie wyglądało tak:
- Ej, chłopaki, właściwie czemu taki stary pryk jak Felix trzymał się tyle lat Gotreka?
- Eeee... wiesz co, już nie pamiętam. Chyba o jakąś przysięgę chodziło, nic ważnego.
- No, chyba coś tam miał napisać po jego śmierci czy jakoś tak...
- Bo ej, mam taki pomysł, ale do tego trzeba małej zmiany. Słuchajcie - Felix opuścił Gotreka i się ustatkował, ma żonę, dzieci i nagle po latach przychodzi kryzys wieku średniego...
- *westchnięcie* Zupełnie jak u nas...
- Pisz, i tak już nikt nie pamięta, o co chodziło na początku.

Post subject: Polityka GW Posted: Pn wrz 01, 2014 12:41 PM

- Ej a może więcej wątków obyczjowych? Na przykład: Gotrek walczy z Archaonem. Walka jest długa (możemy z tego zrobić dwa rozdziały) i epicka. Oczywiście nie może z nim wygrać bo Archaon ma swoją figurkę a Gotrek nie i mogą wyrzucić nas z pracy. No w każdym razie w połowie pojedynku Archaon mówi: Gotrek, I am your father! i obcina mu rękę. Gotrek krzyczy nooooooooooo! i spada w dół bo walczyli na smoku. Ratują go orły. Potem możemy przez kilka rozdziałów pisać jak wspomina swoje dzieciństwo i ojca, który zaginął podczas jednej z bitew. Kończymy na tym jak pojawia sie duch Felixa i mówi mu, że by pokonać Archaona musi odbyć trening u mnichów Cathayu.

Post subject: Re: Polityka GW Posted: Pn wrz 01, 2014 01:25 PM

catachanfrog wrote:

. (...) i spada w dół bo walczyli na smoku.

czy tylko mi się skojarzyło "popatrz na mnie, siedzę na koniu" ? Razz

Gotrek miał swoją figurkę.
A Felix pewnie po prostu zaczął wreszcie myśleć, stwierdził, że nie ma szans żeby Gotrek poległ za jego życia, więc strzelił sobie dzieciaka na boku, żeby miał kto kontynuować jego rolę.
Wyobrażacie sobie? 90-ta powieść z cyklu, Gerontoslayer - Felix w domu starców i Gotrek dzielnie walczący ze staruszkami wyjadającymi galaretki jego ludzkiego przyjaciela...

Post subject: Polityka GW Posted: Pn wrz 01, 2014 02:56 PM

Ba, nawet dwie figurki!

Spokojnie, zawsze mogą przenieść się "jakoś" w sam środek wojny o Armageddon z 40k. Już raz się cofnęli w czasie (Mordheim) więc zmiana wymiaru nie powinna stanowić problemu.

W sumie te nowe Gotreki i świat Warhammera wyglądają tak jakby robił je Peter Jackson. Very Happy