KAMPANIA -SPACZEŃ DLA ZUCHWAŁYCH

Po dwutygodniowej przerwie fajnie było znów zagrać. Tym bardziej, że za przeciwnika miałem Oliwiera i jego Orki, była to nasza pierwsza wspólna potyczka. Na pozostałych dwóch stołach rozgrywane były scenariusze specjalne.

Graliśmy poza miastem w scenariusz, pieszczotliwie zwany, "Kopiec kreta" autorstwa Duszego. Na planszy znajduje się dziewięć znaczników, z czego 3 to skarb w postaci złotych koron, 3 są puste i 3 to pułapka. Dodatkowo nad terenem gry strzelały błyskawice, co turę w jedną z wysokich makiet.

Do spotkania podszedłem z dużą rezerwą i obawami, bo moja nieliczna pięcioosobowa banda miała przeciwko sobie 17 modeli zielonoskórych! Różnica w ratingu wynosiła dokładnie 50 pkt, więc nie było dodatkowych punktów Exp.

Na szczęście dla moich koziołków orki czuły respekt przed minotałrem i obchodziły go szerokim łukiem. Za to Centigor i Szaman niemal, że przez całą grę dzielnie bronili swojego futra przed atakami zielonych.

Do jednej z piękniejszych akcji spotkania zaliczę:
- udaną szarżę z wysokości kapitana zielonoskórych (na szczęście dla szamana nie skończyła się śmiercią),
- spalenie na popiół przez jedną z błyskawic wspomnianego już orczego warbossa,
-pojawienie się na planszy trędowatego -dzięki któremu po grze turlaliśmy jaka franca przyczepiła się do naszych modeli. Okazało się, że Szaman jest kruchego zdrowia i otrzymał w podarku od Papy Nurgla -1WS i obowiązek kurowania się przez dwie kolejne bitwy, więc będzie miał czas na naukę nowych plugawych zaklęć

Za spotkanie serdecznie dziękuję, bo gra była czystą frajdą.

A jak przebiegła gra na Waszych stołach?

Kto jutro pisze sie na grę?
Bede.

Bede

Czas płynie zdecydowanie za szybko. Nie zdążyłem jeszcze podzielić się wrażeniami z poprzedniej bitwy, a tu już wypada umawiać się na kolejne spotkanie.

W tym tygodniu mogę zagrać scenariusz specjalny i zastanawiam się czy nie rozegrać któregoś ze scenariuszy dedykowanych dla Zwierzoludzi z EIF. Co o tym myślicie?

Kto przybywa w tym tygodniu?

W miniony wtorek (24-XI) rozegrane zostały trzy bitwy:

Dark Elves vs Beastmen Raiders w scenariuszu " Dwukółka"

Piraci vs Dwarf Treasure Hunters vs Beastmen Raiders w scenariuszu "Ożywione mury"

Witch Hunters vs Dwarf Treasure Hunters w scenariuszu "Skirmish"

Przybyłym dziękuję za grę i wspólnie spędzony czas.

W pierwszy wtorek ostatniego miesiąca tego roku, czytaj wczoraj (1-XII) w SDK mieliśmy bardzo fajną frekwencję. Bitwy odbyły się na czterech stołach, z czego na jednym stole w trzy osoby.
Poniżej spis potyczek z odbytego spotkania:

1. Witch Hunters vs Undead -"Sacred Tree"
2. Beastmes vs Dwarf Treasure Hunters vs Beastmes -"Skirmish"
3. Pirates vs Dwarf Treasure Hunters -"Skirmish"
4. Dark Elves vs Orks -"Wyrdstone Hunt"

Wszystkim obecnym dziękuję za udaną zabawę.

W ostatni wtorek miałem przyjemność grać z Oliwerem (Oliverem?) przeciwko jego zielonoskórym. Tym razem naszym bandom poszło o cztery rozrzucone w mieście kawałki spaczenia.

Szybkonogim elfom udało się zdobyć trzy z nich - w tym jeden tuż sprzed nosa orków - przed zajęciem strategicznej pozycji obronnej. Zbliżającym się zielonoskórym przeszkadzał znacznie mój zabójca, który zdołał zdjąć dwóch orczych bohaterów przed ich przybyciem na miejsce walki. Gdy squigi i orkowie dotarli do elfich pozycji nakryli czapkami moich stronników - zostali oni wyłączeni z akcji. W odwodzie czekali jednak bohaterowie, którzy szarżując z piętra zniszczonej gospody zdołali zadać przeciwnikom znaczne straty. Niestety w związku z brakiem na polu bitwy dowódcy długouchych, druchii zdecydowali się umknąć przed wrogiem po poniesieniu strat będących 1/3 ich stanu liczebnego.

Muszę przyznać, że kości nie sprzyjały mojemu adwersarzowi podczas bitwy, lecz prawdzie go zdradziły podczas "przeżywajek" po bitwie. Okazało się, że większość jego kadry bohaterskiej nie przeżyła spotkania. Niektórzy z jego stronników podążyli tą samą drogą. U elfów natomiast obyło się bez strat.

Dziękuję za grę i liczę na rewanż, lecz tym razem z bardziej bezstronnym losem.

Na ostatnim spotkaniu wybrałem Zwierzoludzi Mateusza -bo tylko z nim jeszcze nie walczyłem, jak się później okazało na trzeciego wskoczyły do nas Krasnoludy Stasisława.
Tym samym mieliśmy potyczkę dwóch band Beastmenów oraz Dwarfów. Jako scenariusz Skirmish przy normalnych warunkach pogodowych.

Krasnoludy zajęły najwyższą wieżę i stamtąd ostrzeliwały regularnie to jedną to drugą chordę, niestety bez większego skutku, choć co i raz przewracał się któryś koziołek.

Mateusz ze swoimi zaprawionymi w boju bestiami (rating 220+) krawędzią stołu pognał do Brodatych i tam zajął się ich sukcesywną eksterminacją.

Na pozostałości jego bandy skusiły się moje kozy. Niestety kości mi nie sprzyjały, a po kilku turach wzajemnego przewalania się Mateusz w ramach posiłków przysłał Minotaura oraz jednego Bestigora.
Tym samym doszło do potyczki dwóch Byków. Minotaury wzięły się za łeb i moja bestia wgniotła w glebę przeciwnika.
To szczęście nie trwało za długo bo towarzyszący mu Bestigor wraz z Gorami zrobili salami z moich pozostałych trzech modeli.

Na pierwszym teście rozbicia, przy Ld=6 moje Koziołki spanikowane uciekły z pola walki.

Spotkanie było naprawdę sprawne i dynamiczne, a krąg śmierci łaskawy, bo w przeciwieństwie do Orków wszyscy mimo ogólnego poturbowania uszli z życiem cało.

Dzięki za spotkanie i świetną frekwencję na spotkaniu!

Elfiaki będą jutro nieobecne.

Dzięki za informację.
Ja ze swoimi Koziołkami będę.

Kto jeszcze?

Piraci będą obecni

Mój klan się dziś stawi gotów palic i rąbać wrogów. Bede mieć też drugą bandę na wszelki wypadek.

Na wczorajszym spotkaniu (8-XII) odbyły się następujące bitwy:

1. Dwarf Treasure Hunters vs Undead -"Pocałunek śmierci"
2. Beastmes vs Dwarf Treasure Hunters -"Pocałunek śmierci"
3. Pirates vs Beastmes -"Sacred Tree"

Ze swojej strony mogę powiedzieć, iż w tym tygodniu miałem przyjemność walczyć przeciwko Piratom w scenariuszu "Sacred Tree". Zwierzoludzie mieli za zadanie powstrzymać Piratów przed ścięciem drzewa na środku planszy.
Piraci korzystając z topografii planszy rozstawili się trzema modelami z kuszami na kładkach ponad drzewem, zaś pozostałe modele wokół drzewa gotowe do jego ścięcia.
Pierwsza tura należała do Koziołków które mimo grania bez dwóch bohaterów, liżących rany po ostatniej bitwie, ruszyli z kopyta na bandę ludzką. Gdy doszło do wymiany ciosów między modelami szybko okazało się, iż T=4 po stronie Koziołków jest bardzo trudny do przebicia przez Marynarzy. Tym samym kolejni ludzie padali, a Zwierzoludzi nie ubywało. Niezdany test rozbicia przez kapitana piratów zakończył bitwę. Po stronie Beastmenów padła wiedźma, zaś po stronie Piratów 6 z 9 modeli. Tym samym prócz wygranego scenariusza Koziołki zrealizowały sekretne zadanie polegające na wykoszeniu 1/3 modeli przeciwnika.
Niestety eksplorację wszyscy mieli słabą. Mimo to Piraci pozwolili sobie na zakup mapy Mordheim i w przyszłym tygodniu wybierają scenariusz na swoim stole.

Wszystkim obecnym dziękuje za przybycie, a przeciwnikowi za miłą i sympatyczną grę!

Na stronie DT można zobaczyć zdjęcia z czterech ostatnich spotkań.
Zapraszam do galerii!

5 bitwa (10-XI-2015)
zdjęcia: debowatarcza.vot.pl/sp...chwalych-5

6 bitwa (17-XI-2015)
zdjęcia: debowatarcza.vot.pl/sp...chwalych-6

7 bitwa (24-XI-2015)
zdjęcia: debowatarcza.vot.pl/sp...chwalych-7

8 bitwa (1-XII-2015)
zdjęcia: debowatarcza.vot.pl/sp...chwalych-8

Zapraszam na wtorkowe spotkanie z nowymi makietami wiaduktow ukonczonymi w ostatnia sobote.