Po pierwsze demonizujecie. Jak zauważył Grish najpierw trzeba zdać dwa testy.

Po drugie, model w pierwszej rundzie startuje, przeciwnik w swojej turze może przygotować się na ewentualny atak, który może nastąpić dopiero w kolejnej turze lotnika.

W grze nie wyglądało to na zbyt przegięte a dawało nowe możliwości.

podaliśmy przykłady kiedy może to być na prawdę groźne, chyba o to chodzi jeśli pytasz co myślicie. Krytyka:
- Jeśli nie ma budynków na stole, to trudno się przygotować na atak modelu, któremu zależy żeby związać walką albo konkretny model, albo jeszcze lepiej ten model i jeszcze kilka obok.
-Sam wiesz jak lot na wampirze jest groźny.
-Pomysł wzmacnia mocną już umiejętność.
-Zdanie inicjatywy albo siły po rozwojach nie jest czymś trudnym.
Konstruktywna:
Jeśli już to może jako dodatkowa umiejętność wybranych modeli, a nie calego lotu, i jak nie zdasz testu jak jesteś u góry to jakieś obrażenia od spadania?

W tym wypadku szarżowany może łatwo uniknąć walki - wystarczy uciekać w reakcji a szarżę. Szarżujący nie ma możliwości gonienia, bo ląduje w wyznaczonym miejscu - więc tego bym się nie obawiał.

Testowaliśmy wersję z obrażeniami i modele dość często obrywały, opcja z pomyleniem kierunku powinna wystarczyć.

Zależy na co szarżujesz. Może ja zawsze szukam chorych przegięć ( gram w 40k pewnie to stąd bo tam to norma ) ale jak dla mnie trochę to psuje balans gry. Klimatyczne to to jest ( jeśli chodzi o klimat to bym nawet dodał umiejętność pozwalającą porywać w przestworza i upuszczać przeciwnika po udanym teście S vs S ) ale jeśli chodzi o grywalność to może to sporo rozwalić w grze.

Żeby nie było nie twierdze że mi się to nie podoba - twierdzę tylko że może przynieść efekty których nikt nie chce ( wpadnie dobra mutacja w chaosie i mamy latanie na jakimś skurczysynie który sam może rozkręcić dowolną ilość modeli a jak jeszcze może spaść w szarże na dowolne miejsce na stole to gra zaczyna się zamieniać w masakrę na najsłabszych modelach przeciwnika oraz tych pojedyńczych.

Kilka z czapy opcji wymyślonych na szybko :
- 6 x terradon u skinków ( 3 + 3 bohaterów )
- 9 latających modeli u Psów wojny ( 6 bohaterów + 3 ptaszników ) do ogarnięcia przy dobrych rzutach po 3 potyczce. Są scenariusze które wygrywamy włąściwie z automatu ( przedarcie ) w późniejszych fazach gry możemy robić przemiał niemiłosierny zwykłym szarżowaniem na wroga masą 5 modeli z pancerzem 1+ w 2 turze ( pilotki , karty tarota i inne duperele trzeba by mieć ale to nie problem )
- niziołki z ogrem bohaterem ( taliman jaguara + jakiś dobry pancerz ) i właściwie mamy największą wadę naszej bandy z głowy ( mówie tu o braku klepnięcia gdy przeciwnik nie chce być klepnięty z kuszy w czoło

Perełka w koronie:
Rycerz Grala na pegazie z mieczem dającym 3 ataki, hełmem fortuny dającym przerzuty pancerza, bursztynowy wisior ( wrogowie zyskują uderza jako ostatni nawet jak szarżowali ), zwykła tarcza, ciężki pancerz ( jak nas stać to potem z itilmaru czy jak się tam elfickie aluminium nazywa) , kropierz. Bajery poprawiające latanie i dające przerzuty. Jest drogo ale przy odrobinie dobrej woli od 2 tury możemy unieruchomić przeciwnika włąściwie na resztę potyczki i dodatkowo dość mocno pozamiatać chyba każdego. Mamy koło 0+ pancerza z przerzutem, przeciwnik zawsze bije ostatni, mamy z cnoto przerzuty trafień, z miecza zranień. Słowem przerzuty wszystkiego a koszt - 65 za grala, 150 za pegaza, 120 za miecz, 50 za hełm, 30 za pancerz, 30 za kropierz, 70 za bursztynowy wisior. Łącznie 515 zk. Nie zmienia to jednak tego że 10 modeli z ww4 s4 nie jest wstanie nam za bardzo nic zrobić o ile nie mamy jakiegoś potwornego pecha ( parowanie + wyższe ww + przerzut pancerza z 1+ ). Pożoga w stylu batla. Ot się rozpisałem o potencjalnych możliwościach tego latania jako game breakera.

Opisany przez ciebie bretonniec nie potrzebuje do tego latania

Wiktor, ale sądzisz, że zgromadzenie 515 zk na jednym bohaterze jest do wykonania w ciagu trzech gier? To jest juz raczej EndGame. Sądzisz, że naprawdę jeden taki dups wygra Ci grę? O ile zresztą przeżyje do czasu zgromadzenia takie lootu.

A nawet jak sie wbijesz takim Andrzejem w niedoświadczoną bandę, to po jednej (mozna założyć) masakrze, przeciwnik dostanie taki boost z Żółtodziobów, że za tydzień nie bedzie już tak malinowo.

Nie popadajmy w skrajności, nie teoretyzujemy, bo o ile mnie sie zasada podoba, to dwa razy będę sie zastanawiał, czy ryzykować potężnego modelu na nieudane szybowanie pod chmurami.

No i jeszcze warto pamiętać że jeśli taki Antonio zaszarzuje model a w 8" będzie inny wróg to już stamtąd nie wystartuje.

Czy ja wiem czy 515 na 1 bohaterze to dużo jakoś specjalnie ? sam kucyk to 1/3 z tego. Z osobistego doświadczenia mówię - od pewnego etapu te grę grają karki między sobą a stronnicy zajmują się uciekaniem z pola rażenia takich harpaganów bo za szybko giną w walce z nimi.

Co do uciekania jeszcze - masz strzelającego przeciwnika. Zmuszenie go do uciekania jest w sumie lepsze niż związanie walką - i tak nie postrzela a nie ryzykujemy śmierci w walce. 5 harpii to 175 zk także nie jakoś specialnie duże ryzyko jeśli możemy potencjalnie 5 przeciwników rozpędzić na jakiś czas w którym oni pruli by do nas jak szaleni ;]

Co do samego Andrzeja po masakrze - on też by dostał kopa konkretnego. Bohater który wyłowi 5-6 stronników podczas potyczki ( w sumie kilka razy się zdarzyło chyba Radzikowi goblinów ubić całkiem sporo Helmutem jakoś na początku ) to taki pan kark jest 2 rozwinięcia wyżej podczas następnej potyczki ;]

Dodatkowo oparcie na elicie w tej grze daje dość mocnego kopa. Pamiętasz Grish jak Majk grał zwierzoludźmi ? 5 modeli ( bohaterowie + minotaur który stał się bohaterem + przyzywane psy ). Prestiżu tyle co kot napłakał to miało a jak wpadało w przeciwnika to zastanawiałeś się jak tu najszybciej zwiać.

Jasne, pamietam kozy Majka, natomiast pamiętaj, ze przy 5 modelach testujesz sie po stracie 2. A i zablokować to to też nie jest aż tak trudno. No i minotaur musiał zostać bohaterem

To co chce powiedzieć, to ze kazde rozwiazanie ma mocne i słabe strony. Tak samo Wysoki lot. Warto po prostu potestować, bo na papierze każdy znajdzie po tysiąc przykładów, które sie wpasowują w jego wizje

Można rozważyć wysoki lot i potestować :). Może dodać go jak ktoś już wcześniej wspomniał jako umiejętność specjalna na listy niektórych band?

Czyli nawiązując do dyskusji o stygmatach, poniższe rozwiązanie większość jest w stanie zaakceptować?

Quote::

Losowanie Stygmatów Chaosu: Niektórzy rekrutowani na początku kampanii bohaterowie i stronnicy rozpoczynają grę posiadając już jedną, dwie lub trzy mutacje. By wylosować mutację należy wykonać rzut K66 i odczytać wynik z odpowiadającej wybranemu w czasie rekrutacji Znakowi Chaosu TABELI MUTACJE CHAOSU (zobacz ROZDZIAŁ XXIII: STYGMATY CHAOSU). Rzut należy wykonać po zakończeniu przygotowań do pierwszej potyczki, ale przed rozpoczęciem rozgrywki. Wylosowane mutacje należy zapisać na KARCIE DRUŻYNY w umiejętnościach bohatera lub stronnika. Jeżeli w rezultacie rzutu wypadnie Stygmat Chaosu który model już posiada, rzut należy powtarzać póki nie uzyska się innego wyniku. Każdą mutację można otrzymać tylko raz. Niewolnicy Ciemności: Bohaterowie i stronnicy dotknięci Stygmatami Chaosu stają się skazanymi na potępienie Niewolnikami Ciemności. Za każdym razem, gdy model posiadający Stygmat Chaosu osiągnie kolejny poziom doświadczenia i w ramach rozwoju wylosuje NOWĄ UMIEJĘTNOŚĆ należy wykonać rzut K6. Jeżeli wynik rzutu jest niższy lub równy liczbie posiadanych przez model mutacji to w ramach rozwoju należy wybrać kolejny Stygmat Chaosu. Pomiot Chaosu: Każdy model może ulec mutacji, istnieją jednak granice tego, co jest w stanie znieść ciało śmiertelnika. Kiedy dojdzie do pierwszej przemiany należy zapisać na KARCIE DRUŻYNY aktualną wartość WT modelu - wartość współczynnika oznacza liczbę mutacji, jaką może wytrzymać śmiertelnik. Za każdym razem gdy model otrzyma nowy Stygmat Chaosu ponad wyznaczony limit należy wykonać test WT. Nieudany test oznacza, że model przemienia się w Pomiot Chaosu, na zawsze tracąc zmysły. Więcej informacji znajduje się w ROZDZIALE XXIII: STYGMATY CHAOSU. Każdy Stygmat Chaosu jest błogosławieństwem Bogów Chaosu. I każda mutacja, nawet taka która dla zwykłych obywateli Starego Świata może zdać się ułomnością, w oczach Niewolników Ciemności jest oznaką łaski Mrocznych Bogów, którą mutanci chełpią się przed innymi wyznawcami Bogów Chaosu.

I dla Kultystów:

Quote::

Kultyści: Kultyści, wykorzystując swoje wpływy i stanowiska kontaktują się z kupcami i handlarzami. W grze odzwierciedla to zasada, zgodnie z którą kultyści otrzymują premię +1 do rzutu na DOSTĘPNOŚĆ, w trakcie sekwencji po potyczce. Ponadto, aby odzwierciedlić zamożność kompanii, drużyna rozpoczyna rekrutację z dodatkowymi 100 złotymi koronami (w przypadku Kampanii). W przypadku pojedynczej Potyczki gracz może zwiększyć o 20% sumę jaką należy przeznaczyć na rekrutację drużyny. Dodatkowe fundusze muszą zostać w całości przeznaczone na zakup wyposażenia dostępnego na liście ekwipunku kompanii. Jednak utrzymanie istnienia sekty w tajemnicy wymaga sporych nakładów finansowych. W grze odzwierciedla to zasada zgodnie z którą w trakcie sekwencji po potyczce, na potrzeby zasad sprzedaży Łupów! drużyna traktowana jest tak jakby liczba modeli w kompanii była o jeden poziom większa, niż ma to faktycznie miejsce.

Brzmi nieźle :), zobaczymy jak to będzie w praniu

Znaczy drużyny chaośnicze mają na start 600zk?

Tylko Kulty

Duży boost. Z czego on wynika?