Reikland [taktyki, strategie, rozpiski...]

Last edited by d.j. on Pn paźdź 24, 2011 05:27 PM; edited 1 times in total

Kochani, czy na warszawskich HR opłaca się zamienić kusze na rusznice (handgun)? Czy warto jest dla klimatu dać jednemu z czempów dwuraka, skoro nie ma już strike last a jedynie -2 do inicjatywy? No i jak to jest z tymi tarczami? Tani AS na 5+ wygląda zachęcająco, ale czy opłaca się rezygnować z drugiej broni na jego rzecz?

Zasady są pomyślane tak żeby się opłacało - oczywiście wszytko to kwestia tego co wolisz.

Ano ja wole rusznice i dwuraka. Dobrze wiedzieć.

Last edited by d.j. on Wt paźdź 25, 2011 05:47 PM; edited 1 times in total

Panie i Panowie, co sądzicie o takiej rozpisce na warszawskich HR:

Mordhaim - banda Reiklandu

1. Kapitan - miecz, para pistoletów pojedynkowych - 120
2. Czempion - dwurak - 50
3. Czempion - miecz, topór - 50
4. Młodzik - miecz, sztylet - 25
5. Młodzik - miecz, sztylet - 25
6. Strzelec - rusznica, pałka - 53
7. Strzelec - rusznica, pałka - 53
8. Wojownik - młot, topór - 33
9. Szermierz - miecz, topór - 50
10. Imperialny zabójca - 40

Uwagi? Razem 499 Karli, głownie walczyć będą przeciwko krasiom.

Mało cie! 9 to bardzo mało.

Siła reiklandu drzemie w strzelcach, a ty ich masz tylko dwóch i to nie mobilnych. W początkowym stadium gry łucznicy bywają niezastąpieni, mogą się ruszyć i oddać strzał co bywa pomocne gdy przeciwnik gra np. wh i dąży do zwarcia.

Co do kapitana, przypomina mi jedna z moich pierwszych gier gdzie kumpel zaatakował mnie kapitanem wh uzbrojonym w dwa pistolety i ciężki pancerz, spudłował z obu luf, a w odpowiedzi mój warrior zdjął go z placu boju. Morał z tego taki, że twój kapitan jest wartościowy, ale na tym etapie rozgrywki za miękki, żeby pchać go do przodu, bo byle dupek może go ściągnąć. Kapitan reiklandu dzieki swoim umiejętnością jest wręcz idealny do stania z tyłu i ściągania co wartościowszych wojowników przeciwnika z kuszy. Jest to także najbezpieczniejszy nabijania kapitanowi ekspa.

Z własnego doświadczenia wiem, że dwurak na championie sprawdza się rzadko, zdecydowanie bardzie preferuje 2 bronie.

Szermierz i imperialny zabójca są za drodzy wg mnie na początek. Ja preferuje zaczynać grę z 3 warriorów. Za 84 gc masz 3 wojowników z 2 atakami (młotek sztylet), którzy potrafią powalczyć, a jak zejdą to niewielka strata.

Jeśli grasz przeciwko krasnalom głównie to strzelcy nie bardzo ci pomogą. W walce z pokurczami najbardziej skuteczna jest masa i siła. Czyli dajesz bohaterom pistolety, jakiegoś dwuraka itp. Henchmenów najlepiej jest mieć jak najwięcej - warriorów z toporami w szczególności. Assassin jest super, a z łukiem wymiata. To jeden z najlepszych najemników - im wcześniej weźmiesz tym lepiej, będzie łapał expa. Na krasnoludy dobrzy są wszyscy z dużą siłą przebicia - ogr, gladiator...

Pamiętaj żeby szarżować kilkoma modelami na jeden, wyrzucać same 6 na ranienie i jakoś to będzie Wink

Stara zasada - nie strzelaj się z kraśkami. Nawet jak zranisz, to najwyżej wywalisz. Tych pokurczów trzeba obsiadać zbiorowo - jeden wywala, drugi dobija i trzeci dla pewności (każdy na dwie bronie). I nie ma litości! Brodacze rozwijają się szybciej niż Ty (zawsze mają więcej kasy), więc jak nie będziesz tępił od początku, to potem już nie dogonisz.

Imperialny zabójca to dobry patent na kraśki, bo gość na dzień dobry wypłaca bodaj trzy ataki (bierzesz tą truciznę, co zwiększa siłę) i jeszcze ten pistolet strzałkowy - trzeba ich zasypywać wiadrem ataków. Potrzebujesz więcej ludzi - kosztem sprzętu, niestety.

BTW - nie warto marnować miecza na młodzików jeśli szermierz musi pocinać z toporem. Wiem, że niby młodzikom łatwiej sparować, ale wierz mi - parowanie najcześciej nie działa. Lepszy już ten przerzut ataku.

Zwróć uwagę, że w naszych HR jest też skill walki tarczą, Jak go masz traktujesz tarczę w walce jak pałkę. Więc mając gościa z jednym rozwojem na skilla, powiedzmy że to champion z mieczem, lt. armorem i tarczą, masz typa z 4WS, 2 atakami, 1 parowaniem, i armor sejwem na 4+

Last edited by d.j. on Śr paźdź 26, 2011 02:50 PM; edited 2 time in total

@Grzegorz - Zdaje się, że na warszawskich HR strzelcy z rusznicami są całkiem mobilni, do tego mają siłę 5 na bliski zasięg, a krasia z łuku możesz połaskotać co najwyżej.

@Drachu - szermierz ma topór i miecz.

Co powiecie zatem na takie zmiany:

1. Kapitan - miecz, rusznica - 95
2. Czempion - dwurak - 50
3. Czempion - miecz, pistolet - 60
4. Młodzik - młot, topór - 23
5. Młodzik - młot, topór - 23
6. Strzelec - rusznica, pałka - 53
7. Strzelec - rusznica, pałka - 53
8. Wojownik - młot, topór - 33
9. Wojownik - młot, topór - 33
10. Wojownik - młot, topór - 33
11. Imperialny zabójca - 40

Razem 496 koron. Zastanawiam się jeszcze nad tymi tarczami zamiast drugiej broni u bohaterów. Troszkę mnie też szlag trafia, że taka rozpiska mocno godzi w klimat bandy, wszyscy topór i młotek, to tak jak skaveni na pałkach/procach.

Last edited by Vercy on Cz paźdź 27, 2011 06:26 PM; edited 1 times in total

Zamieniłbym rusznicę na kapitanie na kuszę, bo ma większy zasięg.
Zrezygnowałbym z pistoletu na czempionie na razie i za zaoszczędzoną kase kupiłbym dodatkowego strzelca z rusznicą. To samo dotyczy młotków. Na początek po jednej broni wystarczy, masz jeszcze darmowe sztylety!

Choć prawdę mówiąc wszystkie te rusznice zamieniłbym na blundery, strzał pewniejszy, a przy zasadzie fire every other turn, to i tak wystrzelisz najwyżej raz do przeciwnika. Rusznice mają sens wtedy gdy już masz strzelców z 5 bs, wtedy masz pewność trafienia i skożystania z jej siły. A jak kupisz je na początku to musisz się liczyć z tym, że nie uda ci się ich użyć przez kilka pierwszych starć. zatem zmarnowana kasa.

Jeśli już zatem kupować rusznice, to dla bohaterów, najlepiej dla kapitana, który nie stoi bardzo z tyłu. dajesz mu rusznicę, skilla hunter i będzie wymiatał największych twardzieli z 12 cali. A jak kupisz superior blackpowder to już w ogóle maszyna do zabijania. Niestety niezbędny staje się wtedy weaponmaster. Tymczasem dla henczmenów nie ma ina skilli, ani spec sprzętu, więc najmocniejszą rzeczą jaką mogą mieć jest kusza.

Ja osobiście stosuję bludnerzystów w dużej liczbie, a po strzale hajda w combat. Czasem jednak bywa tak, że po salwie z czterech blunderów w tłum przeciwnika nie ma się już z kim bić. Załatwiłem tak possesdów pandy na jednym spotkaniu.

Dobrym pomysłem jest też niekupowanie warriorów wcale. Kup samych marksmanów, kosztują tyle samo, pałki tez są dla nich dostępne, a jak się rozwiną z nich porządni strzelcy to kupisz im longbowy, albo kusze. A jak Dostaną bonus do Siły to dajesz blundery i hajda na moskali! A o bohaterze snajperze z rusznicą pomyślałbym dopiero jak jakiś marksman awansuje na herosa, co przy dużej ich ilości przyjdzie bardzo szybko.

Zaletą najemników, jest ich taniość i ilość, tam gdzie krasnale wystawią 5 typa, ty musisz mieć 13. O sprzęcie pomyślisz potem, jak się dorobisz, na początku musisz przetrwać i zarobić parę groszy. Pamiętaj, że inni nie mają takich możliwości rozwoju jak ty. A rozwinięty poradzisz sobie z każdym.

Last edited by d.j. on Cz paźdź 27, 2011 07:41 PM; edited 1 times in total

Wszystko pięknie, tylko że za te początkowe 500 koron mój przeciwnik wystawia 10 osobową załogę krasi + najemne miecze, więc nie widzę szansy na tak miażdżącą przewagę liczebną po mojej stronie. Ważnym dla mnie aspektem bandy, jest dobry balans pomiędzy klimatem a grywalnością. Nie chcę iść w totalne PG kosztem klimatu, nie chcę też mieć bandy, która ładnie prezentuje się na dioramie, ale tylko na nią się nadaje. Kapitan z rusznicą to dobra, klimatyczna rzecz, a ta porada powtarzała się kilkukrotnie, więc pozostanę przy tym, szczególnie że warszawskie HR głoszą, iż rusznice mają zasięg 30 cali, tak jak kusza. Różnią się w zasadach tym, że na bliski zasięg mają +1 do siły, nie tracę więc na zasięgu a zyskuję na mocy. Kapitan ma strzelania 5+, więc nie muszę się aż tak obawiać pudła. Dalej, lubię ogólnie broń czarnoprochową, stanowi ona imho rzecz w imperium klimatycznie niezbędną, staram się więc zrobić taką rozpiskę, która pozwoli mi na jej w miarę rozsądne użycie. Powtarzam, że chciałbym też uniknąć sytuacji, w której cała banda ma po dwie pałki, bo tak nakazuje Święta Księga Power Gamera. Bardzo liczę na Waszą pomoc. Pozdrawiam.

d.j. wrote:

Kapitan ma strzelania 5+

Na starcie ma BS 4, więc trafia bazowo na 3+

Wiesz co? Za 500 zk 10 kraśków + najemne miecze? To dość ostro, albo bieda pakiet (bez kusz i tym podobnych), albo jakieś dziwne HR-y. Nastukać 8 brodaczy + jakiegoś najemnika to się jeszcze da, ale 10 typów + najemnik? Dla mnie to wynik nieosiągalny, a grałam kraśkami.

Kurcza, to chyba na samych beardlingach z młotkami.
Jesli wystawia 10-tkę, to pewnie bez kusz. Wtedy możesz się nimi śmiało strzelać - łatwiej strzelac sie z kraskami, jesli nie mają broni strzeleckiej.

Po prostu dawanie handgunów marksmenom wogóle się nie opłaca i nie ma sensu. A kapitan nie może go używać bez weaponmastera. Pozostaje czekać na herosa marksmanów i po 2-3 bitwach masz co chciałeś.

Jeśli twój kumpel wystawia 10 z najemnikiem to znaczy że idzie w pełne PG beardlingów z młotkami(chociaż ja uważam że u krasnali to zdecydowanie nie jest najmocniejsza opcja). Jeśli nie ma strzelaczy to dajesz kusze trzem typom i prujesz jak zły. Z reiklandersów można spokojnie złożyć dwunastkę na 3 kuszach.