Galeria 17.09

Post subject: WIP Factory Posted: Śr list 16, 2011 12:19 PM

Widziałem, tylko zdjęcia lepsze zrób.

Świadomy Joined: marca 07, 2011 Posts: 639 Filia Pomorska

Jak bardzo podnosi to koszt armii w polskich złotych?

Post subject: WIP Factory Posted: Śr list 16, 2011 08:23 PM

Pomysł ciekawy, w mojej osobistej jednak opinii, mało rzeczy równie odbiera figurce realizmu co takie "upiększone" podstawki. Czy ten jeździec na każdą bitwę wozi nadzianego na włócznię zwierzoczłeka? Co dobre na dioramę wcale nie musi być równie dobre dla regimentu, którym grasz i tak wg mnie jest i w tym przypadku, ale to już taki mój fetysz, że przegięte podstawki mi ciśnienie podnoszą.

Post subject: Re: WIP Factory Posted: Śr list 16, 2011 08:29 PM

d.j. wrote:

Co dobre na dioramę wcale nie musi być równie dobre dla regimentu, którym grasz

Kwestia gustu Smile

Mi się tam wypociny Domana podobają. Poza tym, zwykle modele dużo czasu na półce spędzają - przynajmniej niech ładnie wyglądają Wink

Post subject: WIP Factory Posted: Śr list 16, 2011 09:21 PM

Od tego są, podkreślam w mojej opinii, dioramy. taki nadziewany zwierzoludź może być np jej integralną częścią a jeździec wstawiony w odpowiednie miejsce idealnie się z nim komponować, na polu bitwy jednak, wygląda to bardzo, bardzo źle. Patrzę na taką armię i myślę sobie co mówi ich generał: Zenek? Znów wziąłeś Pokraka na bitwę? Mówiłem ci, że Pokrak zostaje w domu! Jak ty sobie wyobrażasz szarżę z Pokrakiem dyndającym ci na czubku włóczni? Eh...

Świadomy Joined: marca 07, 2011 Posts: 639 Filia Pomorska

Idąc tym torem rozumowania:
-Zdzisiek, czemu cały czas trzymasz uniesiony miecz?
-Zdzisiek, czemu nie mrugasz?
-Zdzisiek, czemu przemieszczasz się nie poruszając nogami?

Mi sie bardzo figurki podobają, nie umniejsza to grywalności a dodaję bardzo indywidualny wygląd.

Ponaiwam pytanie: o ile więcej to kosztuje?

Widzący Joined: marca 07, 2011 Posts: 1116 Filia Śląska

plusy takich modeli to:
- większa hobbystyka na turniejach Very Happy

- indywidualny charakter armii, co przy zielonych WE jest dość istotne (przynajmniej dla mnie) Wink

- i samorealizacja modelarska Twisted Evil

Quote::

Ponawiam pytanie: o ile więcej to kosztuje?

Ja kupuje bestie z drugiej ręki to koszta są mniejsze...
metalowe archiwalne beasty i minotaury dorwałem dość tanio... plastiki łatwo się kroi i mają bitsy z racji tego kupuje całe pudełka ... koszt armii wzrasta o około 1/4 moim zdaniem

Post subject: Re: WIP Factory Posted: Śr list 16, 2011 10:35 PM

a mi się bardzo podobają Domana kombinacje z tymi beastami na podstawkach. Armia dzięki temu nabiera charakteru, a regiment bez nadzianego na włócznie pokraka to wystawia prawie każdy Czesiek.
Pójście po najmniejszej linii oporu i i robienie pustych podstawek w stylu tylko piasek & trawka to dopiero jest żal i smutek. Confused

Osobiście lunie się wyrzyć modelarsko i coś zakombinować z podstawkami, chyba że akurat nie mam weny i pomysłów Wink

Świadomy Joined: marca 07, 2011 Posts: 639 Filia Pomorska

Jeżeli jest to spójne zarówno w formie (np. dynamika) i przeciwniku (np. bestie) to jest to super. Gorzej, jeżeli każdy regiment walczy z kim innym Wink

Post subject: Re: WIP Factory Posted: Cz list 17, 2011 12:06 AM

Kiedyś widziałem na jakimś zagranicznym forum 40stkowym Emperor's Championa z armii BT do którego właściciel przygotował chyba 6 czy 7 wymiennych podstawek z trupem przeciwnika z różnych frakcji (pokonany ork, pokonany eldar, pokonany csm, pokonany tau itp) i zmieniał je w zależności od przeciwnika.

Tak mi się jakoś skojarzyło Very Happy

Post subject: WIP Factory Posted: Cz list 17, 2011 07:14 AM

No to już co innego, gdy mamy wymienne podstawki, hehe. Gabriel wspomniał o bardzo istotnej rzeczy, czyli o tym czy dane truchło pasuje w danym momencie klimatem. Zdzisiek nie musi mrugać, może mieć uniesiony miecz. Kiedy bowiem patrze na Zdziśka i kolegów to widzę w stop klatce kawalerię szarżującą np na moich strzelców z Imperium i wtedy zadaję sobie pytanie, co tam robi ten Beastman. Wg mnie psuje to cały klimat, ale podkreślam, jest to wyłącznie kwestia gustu. Podobne zdanie mam np o stawianiu figurek na wielkich głazach, co wygląda może i efektownie na skalistym polu bitwy, gorzej jeżeli model musi walczyć we wnętrzu karczmy czy innej stodoły.

Świadomy Joined: marca 07, 2011 Posts: 639 Filia Pomorska

Adasko wrote:

Kiedyś widziałem na jakimś zagranicznym forum 40stkowym Emperor's Championa z armii BT do którego właściciel przygotował chyba 6 czy 7 wymiennych podstawek z trupem przeciwnika z różnych frakcji (pokonany ork, pokonany eldar, pokonany csm, pokonany tau itp) i zmieniał je w zależności od przeciwnika.

Tak mi się jakoś skojarzyło Very Happy

Dobre

Nie pamiętasz gdzie to widziałeś?

Post subject: Re: WIP Factory Posted: Cz list 17, 2011 10:08 AM

d.j. wrote:

Kiedy bowiem patrze na Zdziśka i kolegów to widzę w stop klatce kawalerię szarżującą np na moich strzelców z Imperium i wtedy zadaję sobie pytanie, co tam robi ten Beastman.

Ot co - napatoczył sie po drodze. I wszystko jasne Wink

Post subject: WIP Factory Posted: Cz list 17, 2011 11:02 AM

Jak patrzę na ilość figurek do pomalowania potrzebnych do grania w WFB to podziwiam, że wystartowałeś w ogóle z takim projektem, bo wydłuża to czas o 100% conajmniej. Przy moim tempie malowania to potrzebowałbym chyba 5 lat żeby jeszcze pomalować dodatkowe modele służące tylko i wyłącznie za ozdobnik.

Dlatego właśnie wole skirmishe bo tu każdy model to indywiduum i zabawa z pojedynczymi modelami ma dla mnie sens. Grając w masówkę pewno bym się skupił wyłącznie na tym żeby w miarę ładnie pomalować wszystko i tyle. Może pobawiłbym się z championami/lordami.

Do didżeja ;):
Gry figurkowe cechują się pewną umownością. Pewno że najlepiej byłoby mieć wymienialne podstawki na każde pole bitwy i pełen WYSIWYG na każdą rozgrywkę ale to utopia. Więc jeśli doman maluje armię na fajnym poziomie to należy tylko przyklasnąć że mu się chce, co niniejszym robię.

Ale żeby nie było tak różowo to ponarzekam na zdjęcia, bo prawie nic na nich nie widać. Popracuj nad tym.

Post subject: WIP Factory Posted: Cz list 17, 2011 11:44 AM

Z tą ilością modeli do WFB to też zależy, na ile punktów grasz i jaką armią. Orkami czy skavenami nigdy bym nie grała, zrezygnowałam też z orków w WH40k ze względu na ilość modeli i - co mnie boli dużo bardziej przy malowaniu - rozmiar oddziałów. WE nie są w WFB najmniej liczną armią, ale na pewno nie należą do najliczniejszych. Jest sporo różnych fajnych jednostek, które nie muszą występować w oddziale po 50 ludków, żeby były fajne.

Mi się te podstawki podobają, jest klimat, a to, że "przecież on nie zabiera ze sobą tego beastmena na każdą bitwę" - omg, to wszystko jest umowne. Jasne, można się czepiać nawet przyklejenia trawki do podstawki, że "to by tu tak nie wyrosło", ale chodzi o to, żeby figurka cieszyła oko.

Fotki, lepsze fotki prosimy! Podoba mi się kolorystyka tej spellsingerki.