Coreheim

Post subject: Coreheim Posted: Sb list 19, 2011 02:42 PM

Czy słyszeliście o tym projekcie, a jeżeli tak to jakie są Wasze opinie/doświadczenia z nim związane:

www.coreheim.com/

Nosi on opinię najbardziej rzetelnej, fanowskiej edycji zasad Mordheim.

Post subject: Re: Coreheim Posted: Sb list 19, 2011 03:48 PM

Szczerze powiem, ze się jakoś nad tym specjalnie dotąd nie pochylałem. To jakiś odpowiednik Warheima czy modyfikacja zasad do Mordki?

Na Forum_Toma_Boringa, w którymś wątku była dyskusja z twórcą/ami tej kompilacji zasad.

Post subject: Coreheim Posted: Sb list 19, 2011 03:56 PM

Z tego co się orientuję i z przeglądania podręcznika, jest to fanowska edycja zasad Mordka.

Post subject: Coreheim Posted: Pn list 21, 2011 04:43 PM

Oj przeczytałem dzisiaj i już wiem!

To jest bardzo głęboka modernizacja zasad, z innymi zasadami band, innymi skillami, innymi brońmi i innym wszystkim co nie pasowało nam w mordce. Bardzo chętnie w jakiś wtorek odetnę się z kimś od ogólnej kampanii, aby rozegrać starcie z tymi zasadami.

Polecam gorąco przeczytajcie, tu są zmiany w niemal każdym miejscu i to zdecydowanie na lepsze. Z oryginalnego mordheim niewiele zostało, ale moim zdaniem goście stworzyli nową jakość.

Post subject: Coreheim Posted: Pn list 21, 2011 06:08 PM

Zainteresowaliście mnie. Rzucę okiem w wolnej chwili.

Post subject: Coreheim Posted: Pn list 21, 2011 08:15 PM

Z opinii na wiadomym forum wynika, że wprowadzone przez nich zmiany doprowadzają do tego, że Mordek traci swój specyficzny smak. Bandy są tak zbalansowane, że w zasadzie przestają się wiele od siebie różnić. Zasady zostały uproszczone by przyspieszyć rozgrywkę, etc. Cóż, ktoś kto dobrze ogarnia system musiał by to dogłębnie przejrzeć. Zdaje się, że kilku band nie ma w ogóle.

Post subject: Coreheim Posted: Pn list 21, 2011 09:56 PM

Po prostu ci, którzy zrobili te zasady grają tymi bandami, które mają. Razz

Post subject: Re: Coreheim Posted: Pn list 21, 2011 11:19 PM

Telchar wrote:

Zainteresowaliście mnie. Rzucę okiem w wolnej chwili.

To lepiej Warheim poczytajcie. Zrobione na tej samej zasadzie, tyle że po polsku. Wink

Post subject: Coreheim Posted: Wt list 22, 2011 07:06 AM

Tyle że Warheim to już nie Mordheim, nie ta epoka, nie ten fluff.

Świadomy Joined: marca 07, 2011 Posts: 639 Filia Pomorska

Coreheim to też już nie Mordheim, to ewentualnie gra, która się w Mordheim dzieje, powiedzmy Mordheim 2, ale to już inny system Smile

Szczerze polecam Warheim. Dobry fluff i to tony, tony, tooony fluffu, wyważone i klimatyczne bandy, twórca który reaguję na uwagi graczy i robi to szybko, gra co prawda cały czas ewoluuję, ale w dobrą stronę. Wszystko co Ci się nie podoba w Mordheim, jest poprawione w Warheim, nad to- jeśli jakaś zasad jest niejasna, nie musisz zasięgać konsultacji u językoznawcy, wystarczy, że zapytasz na forum i pojawi się nowy, poprawiony, jasny zapis.

I może grać kim chcesz i jest zachowany balans między bandami Wink

Post subject: Coreheim Posted: Wt list 22, 2011 08:44 AM

Akurat co do tego, że inna epoka to się nie zgodzę. Teoretycznie Mordka działa się 500 lat przed WFRP, WFB czy Warheimem.
Co z tego wynikało? Nic.

Figsy te same, stroje te same (jedna nogawka obcisła, druga bufiasta - klasyk Warhammera), architektura ta sama, ba nawet technika ta sama (w WFRP piszą, że taki np. pistolet pojedynkowy to nowinka, ale w teoretycznie 500 lat wcześniejszym Mordheimie te pistolety już są). Z tego co kojarzę ,to Mordheim był osadzony w 1999 roku KI, bo sama gra była wydawana w 1999 AD i Tuomas robił sobie jaja z milenijnych strachów.

Że fluff inny - aż tak wiele to tego fluffu to nie było w Mordheim Razz

Zresztą - ja gram w Warheim tylko scenariusze miejskie i choć wiele elementów rozgrywki uległo zmianom, to przecież nie nastrój, klimat, czy jak go tam zwał.

Post subject: Coreheim Posted: Wt list 22, 2011 04:20 PM

Zasadnicza różnica: kolegia magiczne. Te zostały wprowadzone za późnego Karla Frantza, w czasach gorączki w Mordheim takowych nie było jeszcze. Masz jednak rację, różnica jest skromna. Faktem jest, że ja wolę świat z 1ed, w którym czuło się ten niepokój, ciszę przed burzą, jakby się siedziało na beczce z prochem, a strach był nieznany, nienazwany. W 2ed grasz już po wielkim finale, zło zostało nazwane, zdefiniowane, już po wszystkim, można odetchnąć i zacząć leczyć rany, całe napięcie szlag trafił. Tak ja to czuję, ale prawdą jest, że taki świat po wojnie, gdy w koło jeszcze szaleją maruderzy a pozbawione ochrony wojska osady stają się łupem dla wszelkiej maści zwierzoludzi czy bandytów do Warheima pasuje idealnie. W pierwszej chwili chciałem nawet w ogóle zrezygnować z Mordka i grać z miejsca w Warheim, niestety czytając dyskusję apropo tego systemu na forum i kolejne wersje band przy cały czas zarzucanej stronniczości twórców zasad do danej grupy, stwierdziłem że całość jest póki co zbyt niestabilna.